Agnieszka Radwańska to sportsmenka, której nie trzeba nikomu przedstawiać. "Isia" swego czasu brylowała na arenach międzynarodowych, reprezentując nasz kraj podczas różnego rodzaju turniejów tenisowych. W swojej karierze aż 20 razy triumfowała podczas imprez WTA w grze pojedynczej. W deblu natomiast udało jej się wygrać dwa turnieje tejże rangi. 9 lipca 2012 roku znalazła się na pozycji wiceliderki światowego rankingu kobiecego tenisa. Nigdy jednak nie udało jej się zdobyć miana "jedynki". Wojna przekłada się na sport. Rok temu zabronili, teraz dopuścili - napięcie nie maleje Choć starsza z sióstr Radwańskich zakończyła już profesjonalną karierę tenisistki, nadal jest mocno związana z tą dyscypliną sportową. Polka chętnie występuje na różnego rodzaju turniejach pokazowych, w ubiegłym roku wzięła udział w evencie zorganizowanym przez Igę Świątek, podczas którego zebrano pieniądze, które trafiły do dzieci i młodzieży dotkniętej wojną w Ukrainie. "Isia" Radwańska na wakacjach. Pokazała fotki "Isia" podobnie jak wielu innych "emerytowanych" sportowców, nadal stara się utrzymywać bliski kontakt z kibicami. Chętnie udziela się bowiem w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z internautami nowinkami z życia prywatnego. Teraz na kontach społecznościowych byłej już tenisistki pojawiły się fotki z wakacji. Jak się okazało, Radwańska wraz z bliskimi wybrała się nad polskie morze, a konkretnie do Sopotu. Kibice i tym razem nie przeszli obojętnie wobec fotek opublikowanych przez Agnieszkę Radwańską. Pod wpisem kobiety od razu posypały się komentarze. Jedni życzyli 34-latce udanego wypoczynku, inni natomiast zwrócili uwagę na jeden szczegół. Ich uwagę przykuło bowiem zdjęcie, na którym finalistka Wimbledonu w 2012 roku wraz z inną kobietą pcha po plaży wózek, w którym siedzą ich pociechy. "No tak, wózek na plaży się nie sprawdza", "To są bardzo smutne realia naszego polskiego morza brak zjazdu dla wózków czy to dla dzieci czy dla osób niepełnosprawnych", "Wózek na piachu ... darmowa siłownia" - komentowali internauci. Niezwykłe słowa Igi Świątek. "Obserwują mnie nawet, gdy tu spaceruję po parku"