Meghan Markle w dość nietypowy sposób dołączyła do Brytyjskiej Rodziny Królewskiej. Amerykańska aktorka wyszła bowiem za księcia Harry’ego, którego poznała w 2016 roku na... randce w ciemno zorganizowanej przez ich wspólnych przyjaciół. Gdy w mediach pojawiły się pierwsze informacje na temat zmian w życiu miłosnym brytyjskiego monarchy, dziennikarze z Wielkiej Brytanii dołożyli wszelkich starań, aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat jego ukochanej. W końcu dotarli do informacji na temat... dość bliskiej relacji, jaka rzekomo łączyła Meghan Markle z kanadyjskim hokeistą, Michaelem Del Zotto. Szok po tym liście od księcia Williama, aż trudno uwierzyć. "To było dość surrealistyczne" Media twierdziły, że miał romans z Meghan Markle. Michael Del Zotto po latach wyznaje prawdę Po wielu latach gwiazdor NHL Michael Del Zotto postanowił przerwać milczenie i odnieść się do medialnych pogłosek sprzed lat. Goszcząc w podcaście szwedzkiego Aftonbladet pod tytułem "Spittin' Chiclets" opowiedział on o relacji łączącej go z Meghan Markle oraz o tym, jak dziennikarze i paparazzi wielokrotnie naruszali w tamtym czasie prywatność nie tylko jego, ale również jego bliskich. 33-letni hokeista wyjawił, że brytyjskie media przez długi czas nie dawały mu spokoju. Niektórzy dziennikarze i paparazzi zakłócali nawet... jego treningi. "Któregoś dnia, kiedy wyszedłem z lodowiska po treningu, jakiś facet rzucił się za mną i wtedy usłyszałem w brytyjskim dialekcie: "Czy ty i Meghan Markle mieliście romans?". Pomyślałem: "Kim do cholery jest ten facet?". Potem zobaczyłem w tle cztery samochody z paparazzi, którzy robili mi zdjęcia i filmowali. Pobiegłem do swojego samochodu i odjechałem. (...) Między mną a Meghan nic się nie wydarzyło, ale jakimś cudem paparazzi dowiedzieli się, że się spotykamy i mnie gonili" - powiedział. Angielskie WAGs szykują się na Euro 2024. Chcą zamieszkać w istnym pałacu