Partner merytoryczny: Eleven Sports

Usłyszał werdykt i już się pakował. Michał Piróg się nie zastanawiał

Tegoroczny sezon "Top Model" jest pełen zaskoczeń. W domu modeli i modelek znalazło się aż troje sportowców - Tymoteusz Zimny, Maja Słodzińska i Filip Blecharczyk. Ten ostatni przeżywał w programie prawdziwy dramat. Trudna, naga sesja, nie poszła po jego myśli i jurorzy zdecydowali się z nim pożegnać. Za kulisami Michał Piróg musiał zdecydować, czy pozostawić go w programie, czy odesłać. Rozstrzygnięcie było zaskakujące.

Uczestnicy "Top Model" wraz z jurorami i gośćmi pokazu
Uczestnicy "Top Model" wraz z jurorami i gośćmi pokazu/Piotr Hukalo/East News/East News

Naga sesja to zawsze duże wyzwanie dla uczestników programu. Tym razem pozwolono uczestnikom zdecydować, czy chcą oni wystąpić przed obiektywem nago, czy też w bieliźnie. Maja Słodzińska nie miała wyboru - jako jedyna niepełnoletnia uczestniczka musiała zasłonić części intymne. 

Filip Blecharczyk odpadł z programu

Według jurorów najgorzej w sesji zdjęciowej nago poradził sobie Filip Blecharczyk. Według Joanny Krupy był nieobecny myślami podczas sesji i trudno było do niego dotrzeć. Ostatecznie jurorzy zdecydowali, że to on w tym tygodniu powinien odejść z domu modeli i modelek. 

Dawid Woliński: Aby być modelką trzeba mieć talent. Liczy się uroda, charyzma i barwna osobowość/Newseria Lifestyle/Newseria Lifestyle/informacja prasowa

Wcześniej aspirujący model, a na co dzień piłkarz juniorskiego Zagłębia Sosnowiec twierdził, że powinien sobie dobrze poradzić w sesji, bo nagość nie jest dla niego aż takim problemem ze względu na to, jak wyglądają piłkarskie szatnie, gdzie negliż jest codziennością. Niestety, rzeczywistość zweryfikowała przekonania młodego zawodnika. 

Michał Piróg zdecydował

Po odpadnięciu z programu każdy uczestnik ma jeszcze szansę na rozmowę z Michałem Pirógiem za kulisami. Prowadzący ma moc raz w sezonie przywrócić jednego uczestnika do programu, jeśli został on z niego wykluczony decyzją jurorów. Zazwyczaj tancerz szykował tę możliwość na koniec sezonu, gdy w grze pozostawali sami najlepsi. 

Tym razem było inaczej. Piróg właściwie się nie zastanawiał. Od razu ogłosił, że Filip Blecharczyk zostanie w programie i może wrócić do pozostałych uczestników. Dla wszystkich była to wielka niespodzianka. W przyszłym tygodniu na jurorskim panelu pokażą się dokładnie ci sami uczestnicy. 

Filip Blecharczyk/Piotr Hukalo/East News/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem