Przed nami ostatnie dni zmagań sportowców na XXXIII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. O medale w aż 32 dyscyplinach na francuskich arenach walczyli i walczyć będą aż do 11 sierpnia czołowi sportowcy z całego świata, w tym również reprezentanci Polski. "Biało-Czerwoni" podczas imprezy czterolecia w "Mieście Miłości" liczyć mogą na wyjątkowe wsparcie. W roli wysłannika Eurosportu do Paryża udał się bowiem Dawid Podsiadło, który zrobił niespodziankę naszym sportowcom, dołączając do nich podczas rejsu barką po Sekwanie w trakcie ceremonii otwarcia igrzysk. Warto jednak podkreślić, że 31-letni artysta nie jest jedyną postacią z branży muzycznej, która wybrała się służbowo do stolicy Francji. Dawid Podsiadło zobaczył Igę Świątek w akcji i zaniemówił. "Trochę więcej stresu, niż się spodziewałem" Snoop Dogg pojechał na igrzyska olimpijskie. Ujawniono, ile zarabia jako korespondent Fanom sportu ze Stanów Zjednoczonych przebieg jednej z najważniejszych imprez sportowych na bieżąco relacjonuje... Snoop Dogg. Raper do Paryża przybył jako specjalny korespondent stacji NBC. Jego obecność w jednej z największych europejskich stolic wywołała ogromne poruszenie nie tylko w ojczyźnie muzyka. Raper ma bowiem rzesze fanów na całym świecie, którzy dzięki niemu także chętnie śledzą poczynania sportowców w walce o olimpijskie medale. Jak można było się tego spodziewać, Snoop Dogg do Paryża wcale nie poleciał za darmo. Stacja telewizyjna dla której pracuje wypłacać ma mu bowiem imponujące czeki. Tak przynajmniej wynika z wpisu opublikowanego przez Henry’ego L. McNamary’ego na platformie X. "Siadłem obok dyrektora NBC na kolacji, powiedział, że Snoop dostaje 500 tys. dolarów dziennie plus koszty za bycie tutaj i promowanie Olimpiady. Od ginu i soku do kilku milionów za bycie celebrytą na Olimpiadzie - co za świat" - przekazał mężczyzna. Przedstawiciele stacji NBC oczywiście nie ujawniły na ten moment, jakie kwoty trafiają na konto Snoop Dogga. Można jednak śmiało powiedzieć, że zatrudnienie rapera opłacało im się - muzyk robi w Paryżu prawdziwą furorę i rozpisują się o nim media z całego świata. Są jednak osoby, którym nie do końca podoba się obecność kontrowersyjnego gwiazdora. Wszystko przez dość - delikatnie mówiąc - specyficzne podejście do życia rapera. Gorąco wokół Imane Khelif. Rywalka reaguje po klęsce. Jednym zdaniem