Sir Alex Ferguson od lat cieszy się dużym zainteresowaniem kibiców Manchesteru United. Jest uznawany za legendę tego klubu, bowiem przez 26 lat prowadził "Czerwone Diabły". Do dziś jest najbardziej utytułowanym trenerem piłkarskim na świecie, który zdobył aż 49 trofeów. W rozwoju jego kariery wspierała go ukochana - Cathy Holding, która poznała swojego męża, gdy pracowała z nim w fabryce maszyn do pisania w 1964 roku. Para na ślubnym kobiercu stanęła dwa lata później. Owocem ich miłości jest trójka dzieci. Ponadto znane małżeństwo wychowywało również 12 wnuków. Menadżer piłkarski dla swojej ukochanej wiele poświęcił. 81-latek swego czasu zdradził powody opuszczenia Old Trafford. Okazało się, że wpływ na jego decyzję miała śmierć siostry jego żony. "Na pewno piastowałbym dłużej swoje stanowisko, gdyby nie śmierć Bridget, siostry bliźniaczki mojej żony. Pewnej nocy widziałem Cathy oglądającą telewizję. Patrzyła zamyślona w sufit, wiedziałem, że czuje się samotna. Kiedy zaproponowałem, że zrezygnuję z pracy, po raz pierwszy nie zaprotestowała. Miała nadzieje, że to zrobię" - mówił w 2015 roku Szkot. Gwiazdor Premier League został ojcem. Nie do wiary, jak nazwał syna Dramat w rodzinie Sir Alexa Fergusona. Opublikowano specjalne oświadczenie Teraz zagraniczne media przekazały smutne wieści. 5 października w wieku 84 lat zmarła żona znanego trenera. "Jesteśmy głęboko zasmuceni, że możemy potwierdzić wczorajsze odejście Lady Cathy Ferguson, która przeżyła przez jej męża, trzech synów, dwie siostry, 12 wnuków i jednego prawnuka. Rodzina prosi o prywatność w tym trudnym czasie" - w tej sposób potwierdzono dramatyczne informacje o ukochanej 81-latka. Na wiadomość zareagowały "Czerwone Diabły", które jak wiemy, wiele zawdzięczają Szkotowi. Ujawnili zarobki Leo Messiego na Instagramie. Astronomiczne kwoty