Illia Jefimczyk w wieku 18 lat opuścił ojczyznę i przeprowadził się do Czech, gdzie poznał Eda Conorsa, jednego z najpopularniejszych promotorów fitnessu i kulturystyki. Sportowiec za jego namową przeniósł się do Stanów Zjednoczonych i tam właśnie rozpoczął swoją karierę. Białoruski gwiazdor ważył 158 kilogramów i mierzył 185 centymetrów, a jego rekord w przysiadzie i martwym ciągu wynosił aż 317 kilogramów. Na ławce wyciskał natomiast 272 kilogramy. Białorusin jakiś czas temu wyznał, że zdecydował się na uprawianie kulturystyki, aby udowodnić innym, że jeśli tylko mocno w coś wierzymy, jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko. "Moja przemiana jest wynikiem lat ciężkich treningów i dyscypliny, połączonych ze zrozumieniem fizjologii wysiłku i odżywiania. Moją misją jest zaszczepienie w ludziach chęci do pracy, aby mogli pokonywać i przezwyciężać swoje lęki, a jednocześnie działać z przekonaniem na rzecz poprawy siebie i swojego otoczenia" - mówił wówczas. Plotki o rezygnacji Fury'ego, Usyk zareagował konkretnym ostrzeżeniem. "Jeśli to zrobi..." Nie żyje Illia Jefimczyk. Żona 36-latka przerywa milczenie po tragicznej śmierci kulturysty W życiu prywatnym i zawodowym Jefimczyka na co dzień wspierała jego małżonka, Anna Jefimczyk. To właśnie w jej obecności 6 września 36-letni kulturysta nagle stracił przytomność. Kobieta natychmiast przystąpiła do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, a po przyjeździe służb medycznych stwierdzono zawał serce jej wybranka. "Golem" błyskawicznie przetransportowany został do pobliskiego szpitala, jednak lekarzom nie udało się uratować jego życia. Zmarł on kilka dni później. Anna Jefimczuk przerwała teraz milczenie i opowiedziała o tragicznej śmierci swojego ukochanego. "Byłam tam gdy to wszystko się wydarzyło. Kiedy wezwano karetkę, ja zrobiłam masaż serca. Karetka przyjechała bardzo szybko. Potem został pilnie przetransportowany helikopterem do kliniki. Przez cały ten czas modliłam się, miałam nadzieję, że Illia się ocknie. Spędzałam przy nim każdy dzień, wierząc, że jego serce zacznie bić na nowo, ale dziś lekarz przekazał mi straszną wiadomość, że nastąpiła śmierć mózgu" - przekazała w rozmowie z dziennikarzami portalu "sport.nv.ua". Wizjoner, pechowiec, czy oszust? Prokuratura bada interesy polskiego mistrza olimpijskiego