Trwa odliczanie do tegorocznej edycji Super Bowl, w którym o tytuł mistrza w futbolu amerykańskim zawodowej ligi National Football League powalczą Philadelphia Eagles oraz Kansas City Chiefs. Do Nowego Orleanu dotarli już dziennikarze, którzy będą relacjonować to wydarzenie fanom z całego świata. Do miasta z Luizjanie przybył także reporter pracujący dla hiszpańskojęzycznej amerykańskiej stacji telewizyjnej Telemundo w Kansas City Adan Manzano. Niestety, mężczyźnie nie dane było po raz kolejny pracować przy Super Bowl. Na krótko przed meczem doszło bowiem do ogromnej tragedii. Problemy organizatorów przed Super Bowl. Wszystko przez Taylor Swift i Donalda Trumpa Nie żyje Adan Manzano. Dziennikarz pojechał do Nowego Orleanu relacjonować Super Bowl Według doniesień amerykańskich mediów Manzano został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym na przedmieściach Nowego Orleanu w środę 5 lutego. Do miasta 27-latek dotarł kilka dni wcześniej, aby przeprowadzić wywiady z zawodnikami Kansas City Chiefs. Wykonano już sekcję zwłok mężczyzny, jednak nie ujawniono, co było dokładną przyczyną śmierci dziennikarza. Teraz w mediach pojawiły się nowe informacje w sprawie. Policja z Kenner przekazała, że w związku ze śmiercią Adana Manzano aresztowana została 48-letnia kobieta. Na nagraniach z kamer do których dotarli funkcjonariusze zarejestrowano, jak kobieta wchodzi z Manzano do jego pokoju hotelowego w środę około godziny 5 rano, a godzinę później sama opuszcza hotel. Podejrzana miała później pójść na zakupy do galerii handlowej i korzystać z karty kredytowej. Kartę i telefon komórkowy dziennikarza znaleziono później w jej mieszkaniu. Śmierć Adana Manzano to nie jedyna tragedia, jaka w ostatnim czasie spotkała jego rodzinę. W ubiegłym roku żona dziennikarza zginęła w wypadku samochodowym. Para osierociła roczną córkę. Burza przed Super Bowl. Znany raper nie pojawi się na imprezie