Za nami jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych w Stanach Zjednoczonych - Super Bowl. w finale rozgrywek gracze Kansas City Chiefs pokonali San Francisco 49ers 25:22 i obronili wywalczony w ubiegłym roku tytuł. Nikt jednak nie mógł się spodziewać, że ogromne celebracje po zwycięstwie "The Chiefs" zamienią się w istny koszmar. W środę 14 lutego mistrzowie Super Bowl wraz z kibicami świętowali swój sukces na ulicach Kansas City w stanie Missouri. Podczas parady zwycięstwa doszło jednak do strzelaniny po zachodniej stronie Union Station, w wyniku której życie straciła jedna osoba. 22 osoby zostały ranne. Jak zdołały ustalić lokalne media, ofiarą śmiertelną była DJ-ka pracująca dla miejscowej stacji radiowej KKFI - Elizabeth Lopez-Galvan. Kobieta zostawiła męża i osierociła dwójkę dzieci. Dramatyczne wyznanie partnerki znanego tenisisty. Okropne przeżycia w trakcie Super Bowl Taylor Swift przekazała 100 tys. dolarów rodzinie ofiary strzelaniny na paradzie Kansas City Chiefs Kibice Kansan City Chiefs nie przeszli obojętnie wobec ogromnej tragedii, jaka spotkała 44-letnią Lopez-Galvan. Na platformie internetowej GoFundMe zorganizowano zbiórkę pieniędzy na rzecz rodziny zmarłej DJ-ki. "Lisa świętowała paradę zwycięstwa Chiefs Super Bowl, kiedy została bezsensownie zamordowana. Pozostawiła dwójkę dzieci i męża, z którym związana była od 22 lat. Była niesamowitą matką, żoną, córką, siostrą, ciotką, kuzynką i przyjaciółką dla wielu osób. Prosimy, abyście nadal pamiętali o jej rodzinie w swoich modlitwach. Zebrane w tej zbiórce pieniądze pomogą zapewnić jej rodzinie niezbędne wsparcie finansowe podczas zmagania się z tą niewyobrażalną tragedią" - napisano w opisie zbiórki. Na wyjątkowy gest zdobyła się Taylor Swift. Gwiazda muzyki pop, która prywatnie związana jest z graczem Kansas City Chiefs Travisem Kelce, przekazała dwie darowizny w wysokości łącznie 100 tys. dolarów, a więc około 400 tys. złotych. Dzięki hojności Taylor Swift w zbiórce internetowej udało się zebrać już prawie 286 tys. dolarów (stan z godziny 21.30 w piątek, 16 lutego). Polski akcent w finale Super Bowl. Psa nazwał "Pierogi", jego nazwisko może sprawiać problemy