Małgorzata Tomaszewska w ostatnich latach zrobiła sporą karierę w mediach publicznych, gdzie udało jej się zostać jedną z większych gwiazd stacji. Córka słynnego piłkarza Jana Tomaszewskiego świetnie sobie radziła na Woronicza, ale w pewnym momencie wszystko się skończyło. Po 15 października w TVP zaszły ogromne zmiany i z pracą musieli się pożegnać m.in. wszyscy dotychczasowi prowadzący "Pytania na śniadanie", w tym oczywiście także Małgorzata. Ta była wówczas w ciąży, ale i to nie uchroniło jej przed zwolnieniem. Tomaszewska i Sikora są tylko przyjaciółmi? Prezenterka nie chciała komentować sprawy, skupiając się na porodzie i późniejszej opiece nad córeczką, której dała na imię Laura. W mediach plotkarskich szybko zaczęły pojawiać się pytania o to, kto jest ojcem małej, bowiem Tomaszewska nie chciała tego ujawnić. Pojawiły się nawet plotki, że jest nim Aleksander Sikora, z którym Tomaszewska współprowadziła śniadaniówkę i ma świetne relacje także prywatnie. Sami zainteresowani zdementowali te rewelacje, co jednak nie uciszyło plotek do końca. W sieci Małgorzata zaczęła chwalić się fotkami swej pociechy, a uwagę większości zwróciła przede wszystkim ciemna czupryna na głowie małej Laury. Jak na noworodka, córka została obdarzona niezwykle gęstymi włosami. Wciąż pytają o ojca dziecka Tomaszewskiej Pod jednym ze zdjęć ze spaceru z Laurą pojawiła się masa komentarzy dotyczących wyglądu Laury. Niektórzy uznali, że wspomniane gęste włosy to chyba po tacie, bo Małgosia ma o wiele jaśniejsze włosy. Potwierdzają to nie tylko zdjęcia z Instagrama Tomaszewskiej, ale i te pochodzące od paparazzi, którzy ostatnio przyłapali ją na tym, jak z małą opuściła dom i wyszła na miasto. "Ostatnio wybrała się do centrum Warszawy, gdzie odwiedziła znaną wśród gwiazd restaurację ze słonecznym ogródkiem. Była gwiazda TVP poszła z głębokim wózkiem, w którym spała sobie mała Laura. Gdy dziewczynka się przebudziła, Tomaszewska od razu wzięła niemowlę na kolana - dzięki temu wiemy mniej więcej, jak wygląda. To najwyraźniej skóra zdjęta z taty! Mała Laura ma całkiem bujną, ciemną czuprynę. To naprawdę rzadkie, by kilkumiesięczne dziecko miało tak ciemne i długie włosy. Coś nam się wydaje, że sporą rolę odegrały tu geny ojca" - donosi shownews.pl. Internauci i fani Małgosi mają zresztą podobne zdanie: "Włosy to chyba po tacie; Mała księżniczka jest przesłodka! Włoski piękne tak jak u jej mamusi; Jakie śliczne włoski!; Młoda jest tak samo słodka jak jej mama; Jeszcze nie widziałam tak gęstych włosów u maluszka; Jakie cudne włoski" - pisali ludzie pod jednym ze zdjęć na Instagramie. Tomaszewska wyszła na spacer z córką i się zaczęło. Wrócił temat ojca jej dziecka W przypadku komentarza dotyczącego podobieństwa małej do ojca, na odpowiedź dziennikarki nie trzeba było czekać długo. Nastąpił nagły zwrot ws. jej ukochanego, bowiem dowiedzieliśmy się niespodziewanie o nim czegoś nowego. "I tata i ja mieliśmy takie w dzieciństwie. Więc po kim - jeszcze trudno powiedzieć" - wyjawiła Małgorzata. Małgorzata nadal nie pokazała swego partnera i kandydata na trzeciego męża, bowiem niedawno ukochany zdążył się jej oświadczyć. Wiadomo jedynie, że ma na imię Robert, bo takie imię widniało na koszulce, którą mężczyzna założył z okazji dnia ojca. Wszyscy fani z pewnością chcieliby w końcu dowiedzieć się pewnie o nim czegoś więcej. Na razie nic na to jednak nie wskazuje...