Małgorzata Tomaszewska przez lata była jedną z bardziej popularnych gwiazd TVP. Wcześniej z pewnością była dobrze już znana wszystkim fanom sportu, którzy dobrze pamiętają chociażby jej słynnego ojca. Tomaszewska pochodzi ze sportowej rodziny Prezenterka w końcu córka byłego bramkarza piłkarskiej reprezentacji Polski Jana Tomaszewskiego. Jej mama także ma sportową przeszłość, bo pani Katarzyna Celińska-Tomaszewska też zapisała się w historii zawodów w tenisie stołowym. Sama Małgorzata też próbowała w młodości swych sił w sporcie oraz modelingu, ale ostatecznie postawiła na karierę telewizyjną. W ostatnich latach jej kariera prężnie rozwijała się w TVP, gdzie była m.in. prowadzącą "Pytania na śniadanie", a do tego mogła liczyć na wiele innych współprac. Tomaszewska nagle straciła pracę w TVP Po 15 października na Woronicza zaczęły zachodzić jednak spore zmiany, które zbiegły się w czasie z ogłoszeniem przez Tomaszewską, że spodziewa się drugiego dziecka. W pewnym momencie szefostwo podjęło decyzję o rozstaniu się ze wszystkimi dotychczasowymi prezenterami śniadaniówki. Choć Tomaszewska była już wtedy na zwolnieniu lekarskim, także podzieliła los kolegów. Jej była szefowa z "PnŚ", Joanna Kurska nie kryła wówczas swego oburzenia. Tomaszewska nie ujawnia, kto jest ojcem jej córki. Twierdzono, że to Aleksander Sikora Córka słynnego bramkarza nie chciała wówczas przesadnie komentować tego, co ją spotkało. Poprosiła o czas i spokój, by mogła w pełni skupić się na przygotowaniach do porodu. W międzyczasie coraz głośniej zaczęły wybrzmiewać plotki dotyczące ojca małej Laury. Dziennikarka do dzisiaj nie ujawniła, z kim związała się po drugim rozwodzie. Pojawiły się nawet głosy, że może mieć romans z Aleksandrem Sikorą, z którym prowadziła przez lata poranny program w TVP. Sam prezenter szybko zdementował te rewelacje, zapewniając że z Małgorzatą łączą go wyłącznie przyjacielskie relacje. "Dobrze dograliśmy się w pracy. Dość często żartobliwie nazywając się "telewizyjnym małżeństwem". W życiu prywatnym przyjaźnimy się. Nie jesteśmy razem i nie... nie mamy dziecka, bo i taką teorię gdzieś słyszałem" - oznajmił Sikora na swoim Instagramie. To uciszyło plotki, a Małgorzata mogła się skupić na opiece nad córką i... szybkim powrocie do formy. Internauci byli bowiem pod wrażeniem jej smukłej sylwetki i to dosłownie chwilę po porodzie. Małgorzata Tomaszewska zdradziła, jak udało jej się wrócić do formy po porodzie W końcu postanowiła rozwiać ich wątpliwości: "Dzień dobry drogie mamy! Dostałam od Was mnóstwo pytań o ćwiczenia i dietę po porodzie. Pozwólcie, że odpisze zbiorowo tutaj i zaczniemy od aktywności fizycznej. Ruch dostosowuję do malutkiej. Ćwiczę codziennie - jak mała pozwoli to pływam 5-6 basenów. Jeśli nie, to po powrocie do domu robię ćwiczenia z aplikacją (15-20 minut). Jak mała ma wyjątkowo zły humor, to biorę ją na ręce i robię z nią przysiady plus unoszenia rąk w górę i na boki (mała to uwielbia i od razu mamy zabawę). Wiem, że bywają nieprzespane noce - sama ostatnio mam pobudki co godzinę na jedzenie, ale staram się, żeby tę aktywność wykonywać codziennie" - wyznała Tomaszewska. Małgorzata Tomaszewska w końcu pokazał córkę. Fani zwrócili uwagę na jeden szczegół W ostatnich dniach Tomaszewska udała się wraz z rodziną na zagraniczny urlop. Niespodziewanie pochwaliła się zdjęciem 5-miesięcznej córki, czym wywołała wśród fanów nie lada poruszenie. Internauci od razu zwrócili uwagę na jeden szczegół - niezwykle bujną czuprynę małej Laury. Od razu więc posypały się komentarze: "Jakie ona ma cudne włoski", "Jaka bujna czuprynka", "Ale włosy, niesamowite!!!", "Cudna maleńka a te włosy", "Jakie ma cudne włoski czarne… wow jak bardzo gęste" - pisali zachwyceni fani z całej Polski. Jeden z obserwatorów nawiązał z kolei żartobliwie do niedawny plotek o Małgorzacie i jej koledze z "Pytania na śniadanie". "Włosy jak Olka Sikory" - stwierdził internauta. Tomaszewska nie zdecydowała się jednak tym razem odpowiedzieć na ten dość niespodziewany wpis. Chwilę wolnego czasu woli zapewne poświęcać na cieszenie się wakacjami z dziećmi i partnerem.