"Zaufałem nieodpowiedniej osobie, a teraz ponoszę tego konsekwencje. Nie unikam odpowiedzialności, pójdę do sądu i udowodnię swoją niewinność oraz oczyszczę dobre imię" - mówił w rozmowie z "Super Expressem". Sprawa ma dotyczyć lat 2018-2019 - wykryto nieprawidłowości dot. kwoty ok. 610 tys. zł. Skarb państwa utracił w związku z tym około 100 tys. zł. Artur Szpilka zabrał swoje psy do kościoła. Nagle zwrócił się do księdza Tomasz Oświeciński walczy o dobre imię Tomasz Oświeciński zamieścił na Instagramie zdjęcie spod Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Zawodnik MMA i aktor jest już po kolejnej rozprawie. Wydaje się, że sprawy z urzędem skarbowym już uregulował. ale to nie koniec. Zapowiedział dalszą walkę, "Dziś odbyła się kolejna rozprawa w sprawie nierzetelnego prowadzenia mojej księgowości. Z urzędem skarbowym jestem rozliczony. Teraz walczę o moje dobre imię. Wierzę w uczciwość wymiaru sprawiedliwości i jestem pewien, że wkrótce wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane. Trzymajcie kciuki" - pisał na Instagramie. Tomasz Oświeciński oszukany? "Zaufałem" Jak mówił aktor w rozmowie z "SE", zaufał nieodpowiedniej osobie, co miało wywołać lawinę problemów związanych z księgowością, które prześladują go do dziś. To jednak nie pierwszy raz, gdy celebryta znany przede wszystkim z filmów Patryka Vegi ma kłopoty z prawem. Przemysław Saleta się nie hamował. Ostra krytyka pod adresem Tomasza Adamka W latach 90. Oświeciński został skazany na dwa lata więzienia za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Według doniesień medialnych aktor miał po zatrzymaniu współpracować z policją, co spotkało się z krytyką w środowisku MMA, kiedy sprawa wyszła na jaw tuż przed jego pierwszą walką w KSW.