To ona pomogła Szczęsnemu w trudnym momencie. Na początku postawiła warunek
Wojciech Szczęsny wyjeżdżał jako młody chłopak do Arsenalu, nie będąc na to najlepiej przygotowanym. Choć wiedział, co chce osiągnąć, nie znał angielskiego i uczył się go dopiero na miejscu, co mocno izolowało go od miejsca, w którym się znajdował. Jak się okazało, w tym czasie niezwykle ważny okazał się dla niego kontakt z kobietą, która wynajmowała mu pokój w Londynie. Postawiła mu jeden warunek.

Wojciech Szczęsny przyjechał do Londynu jako nastolatek i na samym starcie miał już sporo trudności. Przede wszystkim problem leżał w nieznajomości języka i dużej samotności - na miejscu młody bramkarz nie miał żadnej rodziny i przyjaciół. To właśnie wynajmująca mu pokój kobieta, Bobbie Conway-Bick, została jego pierwszą przyjaciółką.
Wojciech Szczęsny miał trudny start w Arsenalu
Zaproszony do Arsenalu Wojciech Szczęsny od razu skorzystał ze swojej szansy i rzucił się na głęboką wodę. Za granicę ruszał, nie znając na miejscu nikogo i niczego - przede wszystkim problemem już na starcie była bariera językowa. Żeby móc lepiej poznać trenera i kolegów, opanowanie języka było konieczne.
Na całe szczęście trafił pod skrzydła Bobbie Conway-Bick, która w tamtym czasie wynajmowała pokoje. Okazało się, że ona i młody bramkarz złapali kontakt dzięki jej inicjatywie. Jak sama opowiadała, nastolatek schodził z pokoju jedynie na posiłki i poza tym niemal się z niego nie ruszał. Kobieta postanowiła przełamać lody.
Wojciech Szczęsny nie był już samotny. Postawiono mu jeden warunek
"Był nieśmiały i cichy (...) Przez pierwsze dwa tygodnie nie wychodził z pokoju. Schodził tylko na posiłki. Pomyślałam, że trzeba przełamać z nim lody. Zaproponowałam, że jeśli nauczy mnie kląć po polsku, ja nauczę go kląć po angielsku" - wyjaśniła w filmie "Szczęsny" Bobbie Conway-Bick.
Wojciech Szczęsny bardzo cenił sobie otwartość Conway-Bick. Mówił, że w domu nie było tematów tabu i przez cały czas oboje się śmiali. Stwierdził nawet, że przez te dwa-trzy lata, w czasie których u niej mieszkał, "stworzyli fajną rodzinę".












