Choć Maciej Kurzajewski kibicom zawodowo kojarzy się głównie z Pucharem Świata w skokach narciarskich i komentarzami do igrzysk olimpijskich, on sam nie zamyka się jedynie w sportowej bańce. Od dłuższego czasu współprowadzi, razem z Katarzyną Cichopek, "Pytanie na śniadanie". Choć, zdaniem niektórych, po wynikach wyborów z 15 października jego posada w TVP może zdawać się zagrożona. "Są postacie, których pozostanie będzie wywoływać kontrowersje. Myślę przykładowo o Macieju Kurzajewskim. Manifestował konserwatywny styl życia, zgodny z polityką partii, ale kłóciło się to z jego prywatnym postępowaniem, romansem i rozpadem małżeństwa, o którym wiemy z tabloidowych portali. Nie interesuje mnie jego życie prywatne, ale mimo wszystko wpływa to na jego wizerunek. Na ten dysonans, hipokryzję ludzie będą zwracać uwagę" - mówił dr hab. prof. UKSW Piotr Drzewiecki w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Tymczasem teraz media obiegła zgoła inna wieść o Kurzajewskim i Cichopek. Chodzi o... nowe zawodowe wyzwanie. Aż huczy od plotek o Macieju Kurzajewskim w TVP. Pracownik stacji przerywa milczenie. "Stek bzdur" A jednak, Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek z nową pracą. Idea bliska dziennikarzowi Według informacji "Świata Gwiazd", Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek dostali propozycję poprowadzenia imprezy z okazji drugiej edycji kampanii "Badaj się regularnie". Oferta miała zostać przyjęta. Wydarzenie zaplanowane jest na 11 listopada, czyli na dzień, w którym przypada ważne dla Polek i Polaków Narodowe Święto Niepodległości. Dziennikarze będą mieli wziąć udział w projekcie, który ma na celu podniesienie świadomości na temat dbania o zdrowie. Kurzajewski niejednokrotnie zresztą sygnalizował, że sprawa jest mu bliska. Sam mocno o siebie dba, regularnie uprawia sport. Ostatnio, za pośrednictwem mediów społecznościowych, zdradził, jak ważne w jego codzienności są rutynowe treningi biegowe. "Niedzielne bieganie jest dla mnie nieocenionym rytuałem. To nie tylko aktywność fizyczna, ale także droga do odprężenia, refleksji i kontaktu z naturą. o czas, kiedy mogę zatopić się w swoich myślach i jednocześnie być obecny w chwili. To chwila, gdy zapominam o zegarze i pozwalam, by mój umysł i ciało stanęły w pełnej harmonii" - pisał na Instagramie. I od razu dodawał: Jakiś czas temu wypowiadał się z kolei na temat pracy z kobietą, która prywatnie jest jego partnerką. Wymieniał pozytywy. "Plusy prowadzenia programu z osobą, co do której mamy zaufanie, to m.in. to, że wesprze nas w momencie, kiedy będziemy mieli słabszą chwilę, zapominamy jakiegoś słowa, albo jakaś myśl nam uleci i wtedy wiemy, że możemy na tę osobę liczyć. Kiedy mamy profesjonalistę, albo profesjonalistkę i to tyczy się wszystkich par prowadzących 'Pytanie na śniadanie', to jest właśnie to, że możemy wzajemnie na siebie liczyć" - podsumowywał dla Jastrząb Post. Spekulacje o nowym "romansie" Marcina Hakiela. Magdalena Stępień zabiera głos. "Lubimy się"