Takie wieści o Agnieszce Radwańskiej. Spakowała walizki i wyjechała
Agnieszka Radwańska kilka miesięcy temu wróciła na tenisowy kort, jednak nie w roli zawodniczki, a mentorki. Krakowianka dołączyła do teamu Magdy Linette i w ostatnich miesiącach towarzyszyła młodszej koleżance po fachu na ważnych turniejach. Podczas gdy 33-latka rywalizuje w Nottingham, "Isia" postanowiła skorzystać z czasu wolnego i wybrała się na krótki urlop. Paparazzi odkryli, jaki kierunek obrała legenda polskiego tenisa.

Agnieszka Radwańska to jedna z największych ikon polskiego tenisa. Jest ona pierwszą reprezentantką naszego kraju w tej dyscyplinie, która zarobiła na korcie ponad 1 mln dolarów amerykańskich. Jej największym sukcesem w pewnością było wygranie kończącego sezon turnieju WTA Finals w 2015 roku - wówczas w finale pokonała ona Petrę Kvitovą 6:2, 4:6, 6:3. Kilka lat później “Isia" zdecydowała się zakończyć tenisową karierę. Dyscyplina ta jednak pozostała bliska jej sercu.
Zaledwie kilka miesięcy temu w mediach pojawiła się informacja o decyzji Magdy Linette, która poprosiła Agnieszkę Radwańską o dołączenie do jej teamu. Krakowianka zgodziła się bez wahania i od tamtej pory towarzyszyła swojej podopiecznej na ważnych imprezach tenisowych. "Isia" nie dołączyła jednak do młodszej koleżanki po fachu podczas rywalizacji w Nottingham - zamiast tego zrobiła sobie krótki urlop. Biorąc pod uwagę jej majątek, Radwańska mogła postawić na wiele odległych destynacji. Wybrała jednak... polskie morze, a konkretniej Sopot. To właśnie w tej miejscowości "Isię" przyłapali dziennikarze "Faktu".
Agnieszka Radwańska na rodzinnych wakacjach. Wiadomo, gdzie spędza czas
Na sopockiej plaży Radwańska rozłożyła ręcznik z logiem Roland Garros - pamiątkę z niedawnej wizyty w Paryżu. Obok niej na piasku leżała siostra Urszula, również zawodowa tenisistka, oraz mały Jakub - synek Agnieszki. Pogoda dopisała, było ciepło, lekko leniwie i bardzo rodzinnie. Po chwili dołączył mąż Agnieszki, Dawid Celt, z którym tworzy udany duet nie tylko prywatnie, ale i zawodowo. Dawid chwycił za telefon, uwieczniając na zdjęciach te proste, a zarazem bezcenne chwile. Wkrótce potem na plaży pojawiła się również mama sióstr Radwańskich, dopełniając ten rodzinny obrazek.
Choć wiele osób mogłoby się dziwić, że przy takim statusie i możliwościach Agnieszka wybiera właśnie Polskę, jej wybór wcale nie jest zaskakujący. Od kiedy pełni rolę trenerki Magdy Linette, jej kalendarz jest bardziej napięty niż kiedykolwiek. W tym roku była już w Melbourne na Australian Open, potem w Indian Wells, niedawno odwiedziła Paryż, a za moment wyruszy do Londynu na Wimbledon. Kolejne miesiące to m.in. US Open w Nowym Jorku i dalekie turnieje w Chinach. Dla kogoś, kto przez większość roku żyje na walizkach, polskie morze jest prawdziwą oazą spokoju - znaną, bliską, bez pośpiechu i konieczności przesiadek na lotniskach.
Podobnie jest w przypadku Urszuli, która choć nie gra już w największych turniejach, wciąż prowadzi zawodowe życie tenisistki. Turnieje niższej rangi, codzienne treningi, częste podróże - wszystko to sprawia, że każda wolna chwila jest na wagę złota. Dlatego gdy obie siostry miały okazję, by choć na moment zwolnić tempo, skorzystały z okazji bez wahania.


