To nie był łatwy rok dla Justyny Kowalczyk-Tekieli. W maju utytułowana biegaczka narciarska straciła swojego ukochanego, który zginął w lawinie na krótko po zdobyciu szczytu Jungfrau w Szwajcarii. 38-letni alpinista realizował wówczas swój projekt, którego celem było zdobycie wszystkich czterotysięczników w Alpach. Pod koniec maja multimedalistka olimpijska obiecała, że tak jak nauczył ją mąż, wraz z synkiem będzie żyć pełnią życia. "Kacper założył w mojej głowie i sercu mocne stanowisko. Odpadłam z kretesem. Wszystkie przeloty wyrwałam, pokiereszowałam się strasznie, ale stanowisko trzyma. I wytrzyma lawinę smutku. Złapiemy z Hugotkiem łopatki i to lawinisko odgruzujemy. Będziemy żyć, jak nauczył nas Kacper. Pełnią. Będziemy zwiedzać świat i zdobywać szczyty. Będziemy na każdą minutę zachłanni jak on. (...) Przyznaję mu rację: życie jest za krótkie, by się pierdołami przejmować. Perspektywa mi się zupełnie zmieniła. (...) Dla spotkania z takimi ludźmi, jak Kacper warto żyć. To, że byłam całym jego światem przez cztery lata, że dałam mu szczęście, jest dla mnie ogromnym zaszczytem" - mówiła w przemowie przygotowanej specjalnie na pożegnanie męża. Jak obiecała, tak też zrobiła - w ostatnich miesiącach była już biegaczka narciarska wraz z synkiem podróżowała po Europie i zdobywała szczyty, a swoje wyprawy na bieżąco relacjonowała w sieci. Przerwy od górskich wycieczek Kowalczyk-Tekieli nie zrobiła sobie nawet podczas świąt Bożego Narodzenia. Oto co w święta dzieje się w domu Adama Małysza. Boże Narodzenie to coś więcej niż tradycja Justyna Kowalczyk-Tekieli spędziła święta w górach W ostatnich dniach wielu polskich sportowców publikowało w sieci zdjęcia i nagrania. Robert Lewandowski pochwalił się przepięknymi rodzinnymi kadrami, fotki zrobione z wigilijny wieczór przed choinką pokazali także m.in. Artur Szpilka, Małgorzata Hołub-Kowalik, Piotr Żyła i Bartek Bednorz, którzy przekazali kibicom świąteczne życzenia. Do fanów odezwała się również Justyna Kowalczyk-Tekieli. Była biegaczka narciarska najpierw opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie swojego synka Hugo przed przystrojonym na święta drzewkiem. W kolejnych dniach natomiast postanowiła na aktywność fizyczną i... wybrała się na wycieczkę w góry. Na Insta Stories wybitna biegaczka narciarska pokazała nagrania i selfie, na którym zobaczyć można jej szeroki uśmiech. Jak widać, górskie wycieczki sprawiają dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej sporo radości. Wszystko jasne. To są rywale Polaków przed mistrzostwami świata