Poznali się 17 lat temu w... Planicy Przedostatni weekend marca 2006 roku stał pod znakiem zakończenia sezonu skoków narciarskich. Sobotnie i niedzielne zawody na Letalnicy to symbol końca skakania. Kamil Stoch w sezonie 2005/06 pięć razy kwalifikował się do drugich rund zawodów Pucharu Świata, a najlepsze rezultaty osiągnął na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej nie znalazł się w pierwszej 30. Jednak nie względy sportowe miały zadecydować o tym, że Kamil Stoch zapamięta ten weekend do końca życia. Ewa Bilan w tamtym czasie pracowała jako fotograf. Zapamiętała niespełna 19-letniego skoczka, bo... nie patrzył jej w oczy i cały czas spuszczał wzrok. Kamil i Ewa wymienili się swoimi numerami i szybko zaczęli się spotykać. Kilka lat później w wywiadzie dla miesięcznika "Pani" powiedziała, że to właśnie ta nieśmiałość kompletnie ją zauroczyła. Okazało się również, że obydwoje chodzą do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Ewa była dwie klasy wyżej, ale Kamil już wcześniej zauważał ją na korytarzach. Podróż poślubna dwa lata później i w środku sezonu Planica to szczególne miejsce na mapie świata dla Stochów. Trzy lata później Kamil Stoch oświadczył się Ewie właśnie w tej słoweńskiej miejscowości. Para nie czekała tak długo ze ślubem i już w 2010 roku para wzięła ślub. Uroczystość w kameralnym, góralskim kościele na Bachledówce zgromadziła nie tylko rodziny nowożeńców, ale również bliskich i znajomych, a impreza trwała do białego rana. Jednak kariera sportowca nie pozwala na długie urlopy, więc Stochowie musieli wstrzymać się podróżą poślubną dwa lata. Ewa i Kamil powetowali sobie brak miesiąca miodowego w 2012 roku. Po uzgodnieniu z trenerem kadry, polski skoczek wystartował jedynie w pierwszych zawodach na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle i wrócił na dwa ostatnie starty w Austrii i Niemczech. Młode małżeństwo wybrało się nie tylko na wakacje, ale również podróż życia, do Tanzanii. Przepis na idealne małżeństwo? Ewa Bilan-Stoch to nie tylko żona wybitnego sportowca, ale również jego menadżerka, a przede wszystkim przyjaciółka. Razem z Kamilem wspólnie prowadzą klub sportowy KS Eve-nement Zakopane czy firmę odzieżową. W domu Stochów funkcjonuje dopracowany podział obowiązków. Kamil zmywa, prasuje i sprząta kuchnię, natomiast Ewa gotuje, odkurza, myje łazienkę i... przybija gwoździe. W tym samym wywiadzie dla "Pani" Ewa Bilan-Stoch opisała, jak dba o nią Kamil przed wyjazdem na zgrupowania czy zawody. Polski mistrz zawsze pamięta o zatankowaniu samochodu do pełna oraz sprawdzeniu badań technicznych i ubezpieczenia. Kluczową rzeczą jest również zaopatrzenie lodówki. Musi w niej się znaleźć ulubiony przysmak ukochanej — ptyś lub torcik orzechowy. Do przepisu na idealne małżeństwo Kamil Stoch dodaje jeszcze garść komplementów. Oto przepis na sukces prosto od mistrza. Zobacz także: Miss mundialu znów kusi strojem. Założyła bikini i pochwaliła się zdjęciem w sieci Żona Artura Boruca przyćmiła Annę Lewandowską. Oszałamia stylizacją w Paryżu "Rozbierał pomimo sprzeciwu i kopniaka". Wstrząsająca treść oskarżeń o gwałt gwiazdy PSG