Tak mama Radwańskiej opowiadała o rozwodzie. Wtedy wbiła szpilkę byłemu mężowi
Agnieszka Radwańska nie miała w domu wymarzonej sytuacji rodzinnej, gdy była młodą dziewczyną. Jak często opowiadała w wywiadach, tata był dla niej bardziej trenerem niż ojcem, a w 2011 roku jej rodzice postanowili o tym, że biorą rozwód. Siostry Radwańskie bardzo to przeżyły. Ich mama wciąż jest dla nich bardzo ważna. Tak w przeszłości Marta Radwańska opowiadała o córkach i relacjach rodzinnych. Nie obyło się bez uszczypliwości.

Marta Radwańska starała się być blisko swoich córek. Podziwiała ich zaangażowanie i osiągnięcia sportowe. Kiedy jej dzieci i mąż jak zaklęci funkcjonowali w świecie tenisa, ona zajmowała się sprawami domu. Jak sama twierdziła, choć zdobyła dyplom inżyniera i pracowała w biurze projektów, to później całkowicie poświęciła się wychowywaniu córek, a potem zarządzaniu domowymi i wyjazdowymi finansami.
Mama Agnieszki Radwańskiej o wyborze tenisa
Okazało się, że Agnieszka Radwańska była niejako skazana na tenis. W rozmowie z "Gazetą Krakowską" w 2012 roku Marta Radwańska ujawniła, że już w pierwszych chwilach jej życia w kadrze wciąż znajdowała się rakieta tenisowa. "Jest takie zdjęcie... (...) Agnieszka leży w łóżeczku, a obok niej rakieta tenisowa. To dowód tenisowego szaleństwa jej ojca, ale pokazuje też, że od samego początku było jasne, iż liczy się tylko tenis. Dziewczynkom się to podobało i nie trzeba było kombinować nic innego" - wskazywała.
Jak sama przyznawała, jej córki w wieku nastoletnim postanowiły postawić wszystko na sport, który trenowały od maleńkości i otworzyły zarówno sobie jak i jej wielki świat. Była z nich ogromnie dumna i powtarzała, że zawsze w nie wierzyła. Przyznała też, że jest z nimi bardzo blisko, dzieci jednak nie zwierzały się jej z problemów, a raczej przychodziły pośmiać się i poplotkować.
Mama Agnieszki Radwańskiej o rozwodzie z mężem
W wywiadzie nie zabrakło również pytania o wpływ rozwodu rodziców na grę i życie sióstr Radwańskich. "Nie chcę o tym mówić, bo to prywatne i trudne sprawy. W każdym razie Agnieszka od roku nie jeździ już z mężem, lecz z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Dobrze się rozumieją. Tomek jest spokojny, dobrze wpływa na Agnieszkę. W przeciwieństwie do ojca, z którym córka wymieniała ostre słowa na korcie" - mówiła Marta Radwańska.
Zapytano, czy właśnie te potyczki słowne były reakcją Agnieszki Radwańskiej na to, co działo się w tym czasie w domu w kontekście rozwodu. "Takie potyczki między nimi pojawiały się już wcześniej. Muszę przyznać, że tego napięcia nasza rodzina nie wytrzymała" - zamknęła temat mama byłej już tenisistki.

