W ubiegły weekend największe gwiazdy Formuły 1 wzięły udział w wyścigu na torze Circuit de Barcelona-Catalunya w Hiszpanii. Po raz kolejny w tym sezonie jako pierwszy do mety dotarł <a href="https://sport.interia.pl/f1/news-verstappen-kontra-reszta-swiata-to-byla-totalna-dominacja,nId,6821302">kierowca Red Bulla Max Verstappen</a>. Na podium znaleźli się jeszcze Brytyjczycy z ekipy Mercedesa Lewis Hamilton i George Russell. Na czwartym miejscu uplasował się kolejny zawodnik Red Bulla Sergio Perez. Czołową piątkę zamknął gwiazdor Ferrari Carlos Sainz Junior. Podobnie jak w przypadku poprzednich zawodów Formuły 1, na wyścigu nie zabrakło wielu znanych kibiców. Rywalizacji przyglądali się m.in. Martin Garrix, <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a>, Calvin Harris, <a class="db-object" title="Joao Felix" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-joao-felix,sppi,2843" data-id="2843" data-type="p">Joao Felix</a>, Daniił Miedwiediew i Kristaps Porzingis. Gwiazdor NBA po wyścigu pochwalił się zdjęciem z jednym z kierowców. Nie spodziewał się jednak, że jego wpis szybko stanie się hitem w sieci. <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-robert-lewandowski-zostal-przylapany-slynny-zespol-przyciagn,nId,6819742">Robert Lewandowski został przyłapany. Słynny zespół przyciągnął Polaka</a> Koszykarz pokazał fotkę z kierowcą wyścigowym. Wywołał spore poruszenie w sieci Porzingis podczas zawodów Formuły 1 w Barcelonie trzymał kciuki za kierowcę ekipy Scuderia AlphaTauri, Yukiego Tsunodę. Koszykarz miał nawet okazję zamienić kilka słów ze swoim idolem, a także zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z Japończykiem. Na krótko po publikacji fotki w mediach społecznościowych, kibice rozpętali prawdziwą burzę. Wielu z nich oskarżyło gwiazdora NBA o fotomontaż. Wszystko przez... gigantyczną różnicę wzrostu między nim, a kierowcą wyścigowym. "To nie może być prawdziwe...", "Nieee, to z pewnością fotomontaż", "Ktoś zostawił swoje dziecko w padoku", "Albo śnię, albo to zdjęcie jest przerobione", "To faktycznie wygląda na przeróbkę, to takie absurdalne", "Opublikuj prawdziwe zdjęcie, proszę Kristaps" - można wyczytać w komentarzach pod wpisem zawodnika NBA. Warto zaznaczyć, że Kristaps Porzingis jest jednym z najwyższych gwiazdorów NBA. Łotewski koszykarz ma bowiem aż 2,21 metra wzrostu. Jeśli chodzi o kierowcę Formuły 1 Yukiego Tsunodę, ten mierzy "zaledwie" 1,59 metra. Różnica wzrostu wynosi więc w tym przypadku aż 62 centymetry. <a href="https://sport.interia.pl/f1/news-gwiazdor-f1-zakochany-jego-wybranka-jest-doskonale-znana-fan,nId,6815070">Gwiazdor F1 zakochany. Jego wybranka jest doskonale znana fanom... futbolu</a>