Boris Becker mimo że przygodę z zawodowym tenisem zakończył już jakiś czas temu, nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony mediów. Reprezentant Niemiec ma za sobą ciężki czas. W 2017 roku zagraniczne serwisy poinformowały, że legendarny tenisista został ogłoszony bankrutem. Becker ukrywał posiadanie dodatkowych aktywów. W konsekwencji trafił do więzienia, w którym miał spędzić 2,5 roku. Mężczyzna miał to szczęście, że przed końcem wyroku skorzystał z angielskich przepisów, a dokładnie z "programu szybkiej ścieżki" i przed świętami Bożego Narodzenia został deportowany do ojczyzny. Po miesiącach spędzonych w celi, legendarny zawodnik opowiedział dziennikarzom, czego tam doświadczył. Jak się okazało, 55-latek musiał "zaprzyjaźnić się" z innymi zatrzymanymi, by móc przeżyć. Znalazł się w jednym miejscu z mordercami, gwałcicielami i handlarzami narkotyków. Po trumatycznych przeżyciach, kibice mieli okazje dowiedzieć się kolejnych zaskakujących faktów z życia 55-letniego mężczyzny. Kilka dni temu ukazał się film biograficzny o nim, zatytułowany "Świat kontra Boris Becker". W dokumencie były lider światowego rankingu opowiedział między innymi o tym, jak stracił ogromne pieniądze w krótkim czasie. Słowa Igi Świątek nie przeszły bez echa. To może być przełom dla kobiet Od wielkiej sławy to wielkiego upadku. Kulisy kariery Borisa Beckera Emerytowany zawodnik na zagranicznych kortach zarobił kosmiczne pieniądze. Na jego konto wpadło ok. 25 mln dolarów. (aktualnie to ok. 107 mln zł). A to nie było wszytko. Należy jeszcze doliczyć zarobki z umów sponsorskich i kontraktów reklamowych. Niestety popularnemu tenisiście woda sodowa szybko uderzyła do głowy. Becker nieumiejętnie dysponował pieniędzmi i szybko też je stracił. Mówi się, że na kobiety i inne luksusowe atrakcje przeznaczył blisko 100 mln funtów (obecnie jest to ponad 530 mln zł). W swoim filmie wyjawił bolesną prawdę z przeszłości. "Sięgnąłem dna. Jest mi z tym naprawdę bardzo ciężko, a mój stan jest tragiczny. (...) Nie zamierzam jednak uciekać i zaakceptuje wyrok. Wierzę, że nic nie dzieje się bez powodu Moje życie różniło się od życia innych ludzi" - powiedział Becker dwa dni przed ostateczną decyzją angielskiego sądu. Niemiec w swoim filmie zdradził, że podczas całej kariery nie sprawdzał, ile tak naprawdę ma pieniędzy na swoim koncie. Ogromna klasa Huberta Hurkacza. Gest fair play był jednak dla niego bardzo kosztowny