Szaranowicz nie mógł się powstrzymać. Ależ niespodzianka, wywołał poruszenie
Włodzimierz Szaranowicz kilka lat temu ogłosił przejście na dziennikarską emeryturę i od tamtej pory raczej unikał blasku fleszy i medialnego szumu. W ubiegłym roku 75-latek sprawił niespodziankę, pojawiając się na ślubowaniu olimpijczyków przed IO w Paryżu, gdzie odebrał swoją 20. akredytację na igrzyska w karierze. Teraz zdecydował się na kolejne publiczne wystąpienie.

Włodzimierz Szaranowicz to postać, którą zna chyba każdy fan sportu. Przez wiele lat relacjonował on najważniejsze wydarzenia sportowe i komentował ogromne sukcesy reprezentantów naszego kraju na arenie międzynarodowej. Podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu dziennikarz niespodziewanie ogłosił po konkursie drużynowym w skokach narciarskich, że były to ostatnie jego zawody w roli komentatora. W marcu 2019 roku poinformował natomiast o przejściu na emeryturę.
Doświadczony dziennikarz z pewnością kontynuowałby jeszcze swoją karierę, gdyby nie bolesna diagnoza, którą usłyszał kilka lat wcześniej. Wówczas lekarze ustalili, że cierpi on na chorobę Parkinsona. Ta mocno utrudniała mu życie zawodowe i 75-latek ostatecznie postanowił zrezygnować z pracy w mediach.
Włodzimierz Szaranowicz na wiosennej ramówce TVP. Piękne obrazki
W 2024 roku Włodzimierz Szaranowicz sprawił niemałą niespodziankę i pojawił się na ceremonii ślubowania polskich sportowców przed XXXIII Letnimi Igrzyska Olimpijskimi w Paryżu. Odebrał on wówczas swoją 20. w karierze akredytację na igrzyska (letnie i zimowe) i ogłoszony został honorowym attaché prasowym Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Od czasu przejścia na emeryturę Szaranowicz raczej stronił od blasku fleszy i rzadko pojawia się na dziennikarskich czy sportowych eventach. Po kilku miesiącach od wizyty na ślubowaniu polskich olimpijczyków przed imprezą w Paryżu 75-latek teraz zdecydował się na kolejne publiczne wystąpienie. I to wcale nie byle jakie.
Włodzimierz Szaranowicz pojawił się w czwartek 27 lutego na wiosennej ramówce Telewizji Polskiej. Były dyrektor TVP Sport, legendarny dziennikarz i komentator TVP starał się być z dala od medialnego zgiełku. Mimo postępującej choroby postanowił jednak sprawić niespodziankę dawnym kolegom oraz koleżankom z redakcji i odwiedził ich podczas tak ważnego wydarzenia.


