Na bardzo niecodzienny pomysł upamiętnienia zmarłego zawodnika z drużyny Aparición de Paine wpadli w Chile kibice i byli koledzy piłkarza. Chile. "Negro Manfla" uhonorowany Jaime Escandar zmarł nagle na początku roku. Poruszeni jego śmiercią bliscy oraz kibice chilijskiego klubu postanowili zanieść jego trumnę na stadion. Wszystko po to, by zmarły - który nosił przydomek Negro Manfla - mógł "strzelić" swojego ostatniego gola. Dokonano tego odbiając futbolówkę... od jego trumny. Czytaj także: Wisła Kraków szykuje transfery. Trenuje bez swojej gwiazdy