Kamil Stoch uznawany jest za jednego z najlepszych polskich skoczków narciarskich w historii. I to wcale nie bez powodu - na swoim koncie ma on bowiem cztery medale igrzysk olimpijskich, sześć krążków zdobytych na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym, a także trzy medale wywalczone na mistrzostwach świata w lotach. Ponadto jest on dwukrotnym zdobywcą Kryształowej Kuli dla najlepszego zawodnika klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Polak należy również do wąskiego grona zawodników, którzy w trakcie jednej edycji Turnieju Czterech Skoczni wygrali wszystkie cztery konkursy. Do tej pory udało się to jedynie Svenowi Hannawaldowi (2002 rok) oraz Ryoyu Kobayashiemu (2019 rok). 29 lat, dwa złota igrzysk i koniec. Wielka postać żegna się ze skokami narciarskimi Tak poznali się Kamil Stoch i Ewa Bilan-Stoch. "To mnie kompletnie zauroczyło" Najwierniejszą fanką Kamila Stocha od wielu już lat pozostaje jego małżonka, Ewa Bilan-Stoch. Co ciekawe, ukochaną sportowiec poznał właśnie na skoczni. Było to kilkanaście lat temu podczas zawodów Pucharu Świata w Planicy. Ewa przebywała tam wówczas w celach służbowych, była bowiem fotoreporterką i zajmowała się relacjonowaniem konkursów skoków narciarskich. "Był nieśmiały, nie patrzył mi w oczy, spuszczał wzrok i... to mnie kompletnie zauroczyło. Spodobał mi się. Intuicyjnie poczułam, że to bardzo dobry, wrażliwy człowiek" - opowiadała niegdyś Ewa Bilan-Stoch mediom. Swojej ukochanej Stoch oświadczył się dokładnie w tym samym miejscu, w którym się poznali. Zrobił to - jak na światowej sławy skoczka przystało - na skoczni w obecności tłumu kibiców. W sierpniu 2010 roku zakochani sformalizowali swój związek i stanęli na ślubnym kobiercu w góralskim kościółku na Bachledówce we wsi Czerwienne. W 2014 roku małżonkowie założyli klub narciarski dla dzieci i młodych skoczków. Klub ten prężnie działa do dnia dzisiejszego, a jego zawodnikami jest m.in. Dawid Kubacki. Skoki narciarskie to jednak nie jedyna pasja Stochów. W serialu dokumentalnym "Skoczkowie" małżonkowie wyjawili, że w wolnym czasie uwielbiają podróżować i że ich celem jest odwiedzenie wszystkich najciekawszych zakątków świata. "Podróżowanie to jest coś, co byśmy chcieli zrobić wspólnie w końcu. Jak już ja nie będę skakał, to mamy taki pomysł, że po prostu wsiadamy w auto i jedziemy razem dookoła świata. I oczywiście bez sprzętu narciarskiego" - przyznał skoczek. Polscy skoczkowie uratowali rywali, kuriozum w Sapporo. Thurnbichler się nie wahał