3 lipca wystartował Wimbledon. Wielkoszlemowy turniej od lat cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno ze strony kibiców, jak i zagranicznych mediów. Na trybunach nie brakuje gwiazd show - biznesu i członków Brytyjskiej Rodziny Królewskiej. Często na pierwszych stronach gazet pojawia się Księżna Kate, która znana jest ze swojego zamiłowania do sportu. Przed rozpoczęciem Wimbledonu miała okazję spotkać się osobiście z utytułowanym zawodnikiem, Rogerem Federerem i nawet spróbowała swoich sił w tenisie, a sam sportowiec był pod wrażeniem umiejętności Kate. Ponadto członki Rodziny Królewskiej wypowiedziała się na temat roli zaangażowanych osób, które podczas wielkoszlemowych rozgrywek są odpowiedzialne za podawanie piłek. "Wimbledon słynie z niezwykle profesjonalnych chłopców i dziewcząt do podawania piłek. Ilość pracy, jaką trzeba w to włożyć, to coś niesamowitego. Dobrze jest zobaczyć kulisy tych przygotowań" - mówiła. Iga Świątek o swojej przyszłości. "Nie wyobrażam sobie". Porównała się z legendą Księżna Kate odseparowana od rodziny na Wimbledonie Żona następcy brytyjskiego tronu zmagania zawodników na kortach trawiastych będzie oglądała z dala od rodziny. Bliscy żony księcia Williama w 2017 roku mocno podpadli władzom rozgrywek i samej rodzinie królewskiej. Mama księżnej, Carole Middleton i młodsza z sióstr, Pippa Middleton zostały posadzone w loży standardowej. Zdaniem dziennikarzy "Hello", kobiety spóźniły się na rozgrywki, co w Anglii jest surowo piętnowane. Jak się okazuje, incydentów z udziałem Middletonów było w przeszłości więcej. Księżna Kate swego czasu podzieliła się szczerym wyznaniem w filmie dokumentalnym BBC "Nasz Wimbledon" dotyczącym swojego taty, który w jej opinii, nie zachował się odpowiednio wobec znanego sportowca, Tima Henmana. Kolejne uniki Aryny Sabalenki. Bolesna krytyka Białorusinki. "Żałosne"