Sławomir Peszko to postać, której nie trzeba raczej nikomu przedstawiać. 38-latek ogromną popularność wśród kibiców i dziennikarzy zyskał nie tylko dzięki sukcesom piłkarskim, ale również dzięki swojemu charakterowi. Humor i charyzma to z pewnością coś, co wyróżnia "Peszkina" na tle innych znanych piłkarzy. Były zawodnik takich klubów jak m.in. Wolverhampton Wanderers,1. FC Koln i Wieczysta Kraków swoją przygodę z futbolem definitywnie zakończył w tym roku, aby następnie spróbować swoich sił jako trener piłkarski. Ta rola jednak nie przynosiła byłemu reprezentantowi Polski wystarczającej satysfakcji. W poszukiwaniu wrażeń "Peszkin" postanowił nawiązać współpracę z Lexy Chaplin i wraz z influencerką założył federację freak-fightową Clout MMA. Dzięki tej decyzji emerytowany już piłkarz zyskał jeszcze większe grono fanów. Świąteczny klimat w domach polskich sportowców. Pokazali swoje choinki Sławomir Peszko zabrał rodzinę w świąteczną podróż. Tylko pozazdrościć Peszko stara się na bieżąco relacjonować fanom swoje życie w mediach społecznościowych. Gwiazdor regularnie dzieli się z internautami nowinkami dotyczącymi zarówno jego życia prywatnego i zawodowego. Niespełna dzień przed rozpoczęciem świąt Bożego Narodzenia pochwalił się on, że w tym roku jego rodzina okres świąteczno-noworoczny spędzi nie w Polsce, a w... Zjednoczonych Emiratach Arabskich. 38-latek opublikował bowiem w sieci kompilację zdjęć z Dubaju. Pod wpisem "Peszkina" niemal od razu posypały się komentarze. "Najlepsza decyzja", "Co ten Dubaj taki popularny co w nim jest takiego że tyle osób influencerów tam jeździ", "Elegancja Panie Peszkin", "Wesołych świąt kochani", "Myślałem, że to Lewy przez chwilę" - pisali internauci. Nie tylko Sławomir Peszko w tym roku zdecydował się spędzić święta Bożego Narodzenia w Dubaju. Wcześniej o wyjeździe do położonego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich miasta mówił Radosław Majdan. "Wyjeżdżamy złapać trochę energii. W zeszłym roku z Małgosią dużo pracowaliśmy i nie było czasu na odpoczynek. Od lat wyjeżdżamy w tym okresie, to ładuje nasze baterie. (...) Mieliśmy ciężki rok. Pożegnałem mamę, wujka, straciliśmy psa i powoli dochodzimy do siebie" - zdradził w rozmowie z dziennikarzami portalu "Fakt" były reprezentant Polski w piłce nożnej. Michał Probierz ujawnia. Taki prezent chciałby znaleźć pod choinką