Serena Williams swego czasu brylowała na kortach jako jedna z najlepszych tenisistek w stawce. Amerykanka wygrała w swojej karierze aż 23 turnieje wielkoszlemowe, do rekordu wszech czasów ustalonego przez Margaret Court brakowało jej jednak jeszcze jednego triumfu. W sierpniu ubiegłego roku na łamach magazynu "Vogue" ukazał się artykuł, w którym gwiazda tenisa ogłosiła zakończenie kariery. Ostatni występ Amerykanka zaliczyła przed własną publicznością podczas turnieju wielkoszlemowego US Open. Choć Williams podkreślała wielokrotnie, że jej decyzja o przejściu na sportową emeryturę jest ostateczna, kibice i eksperci ciągle zastanawiali się, czy istnieje chociażby cień szansy na to, że amerykańska gwiazdka powróci jeszcze na kort w roli profesjonalnej tenisistki. Kilka dni temu Serena zakończyła jednak dyskusję na ten temat, gdy pojawiła się na MET Gali i zaskoczyła dziennikarzy... ciążowym brzuszkiem. Jak się okazuje, Amerykanka na dobre skupiła się na życiu prywatnym i postanowiła powiększyć rodzinę. Afera na turnieju WTA w Madrycie. Tenisistki oburzone. Są przeprosiny: "Nie do przyjęcia" Serena Williams wkrótce po raz kolejny zostanie matką. Chwali się w sieci ciążowymi fotkami Odkąd stało się jasne, że Serena William jeszcze w tym roku po raz kolejny zostanie matką, była tenisistka zaczęła regularnie publikować w mediach społecznościowych fotki, na którym zobaczyć można jej powiększający się brzuszek. Teraz 41-latka pochwaliła się fotką w sukience swojej marki "S by Serena". Pod fotką Williams od razu posypały się komplementy. "Perfekcja", "Piękna", "Gratulacje! Zawsze jesteś taka piękna", "Seksowna", "Wow! Cudne nogi", "Najpiękniejsza mama", "Absolutnie promieniejesz", "Rozkwitasz" - zachwycali się internauci w komentarzach. Serena Williams od 2017 roku jest w związku małżeńskim z przedsiębiorcą Alexisem Ohanianem. Para powitała już na świecie pierwsze dziecko - w tym samym roku, gdy para powiedziała sobie sakramentalne "tak", urodziła się ich córka Alexis Olympia Ohanian Jr. Ważna wiadomość dla Huberta Hurkacza przed pierwszym meczem w Rzymie. Chodzi o jego rywala