Wielu internautów nie kryło zdziwienia, gdy CLOUT MMA ogłosiło w ubiegłym roku nawiązanie współpracy z Marianną Schreiber - celebrytką, a prywatnie żoną polityka Prawa i Sprawiedliwości, Łukasza Schreibera. Kobieta bowiem kilka tygodni przed podpisaniem kontraktu z freak fightową federacją gale MMA nazwała patologią i zapowiedziała, że jej noga nigdy nie postanie w oktagonie. Jeszcze przed pierwszą walką Marianna Schreiber zapytana została przez dziennikarzy portalu "Plotek", co o jej karierze w sportach walki myśli jej ukochany. Celebrytka nie zastanawiała się długo nad odpowiedzią i powiedziała, że nie zamierza wypowiadać się na temat męża i "przypisywać go do świata freak fightów". Łukasz Schreiber powiedział, co sądzi o karierze żony we freak fightach. "Patologia" Łukasz Schreiber także przez długi czas milczał na temat decyzji swojej wybranki, jeśli chodzi o jej życie zawodowe. Internauci jednak pod każdym wpisem publikowanym przez polityka w mediach społecznościowych zwracali mu uwagę na to, jak negatywny wpływ "wybryki" jego ukochanej mają na jego kampanię wyborczą. Przypomnijmy, że Łukasz Schreiber obecnie kandyduje na prezydenta Bydgoszczy. "Panie pośle, polityka to gra pozorów, sztuka perswazji, manipulacji odbiorcami, nie muszę chyba tego panu tłumaczyć. Pański wizerunek jest już skażony wybrykami pańskiej żony i możliwe, że gdyby to było incydentalne zjawisko, to byśmy zapomnieli ale jak widać, jest to projekt długofalowy i z każdym krokiem bardziej uwłaczający godności posła RP" - podpytywała Łukasza Schreibera jedna z internautek. Na odpowiedź nie musiała długo czekać. Polityk PiS po długim czasie postanowił przerwać milczenie i wyjawić, co tak naprawdę sądzi o karierze żony. Nie miał jednak nic dobrego do powiedzenia. "Owszem, to nie pomaga, ale mimo wszystko odwołuje się do tego, że jestem politykiem i chciałbym być oceniany przede wszystkim przez pryzmat podejmowanych działań w polityce. Jakby nie patrzeć, to polityka ma wpływ na życie codzienne nas wszystkich, a nie jakieś patologiczne walki" - stwierdził wówczas. Marianna Schreiber w trakcie specjalnego programu "Roast" federacji CLOUT MMA odpowiedziała na słowa męża. "Myślę, że żadna osoba nie chciałby słyszeć od osoby bliskiej czegoś takiego, niemniej jednak ja tych komentarzy na jego oficjalnych koncie nie widzę. Nigdy mój mąż mi tego prosto w oczy nie powiedział" - przyznała wówczas. 31-latka nie mogła jednak spodziewać się, że wkrótce otrzyma od ukochanego kolejny cios. Marianna Schreiber załamana po słowach męża o rozstaniu. Mówi, że nie wie, czy wyjdzie do walki. Jest reakcja CLOUT MMA "Nigdy nie używałem wizerunku rodziny w kampaniach wyborczych, ani teraz, ani 10 lat temu. Uważam, że to nie ma znaczenia. A przy tym wszystkim jest mi... jest to w jakiś sposób trudne dla mnie i przykre, tym bardziej że podjęliśmy decyzję o rozstaniu i rozmawiamy o separacji" - oznajmił Łukasz Schreiber w rozmowie z dziennikarzami portalu "metropoliabydgoska.pl". Na reakcję Marianny Schreiber nie trzeba było długo czekać. Celebrytka zamieściła w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym przyznała, że jest zawiedziona zachowaniem męża. "Szkoda, że mój mąż postanowił nasze życie intymne skomentować przez gazety - nie jest to chyba najlepsza decyzja w jego życiu. Nie znalazł czasu by powiedzieć mi to w twarz - rozumiem, że to presja związana z wyborami. Ja żadnej decyzji nie podjęłam. (...) Łukaszu, skoro wybrałeś ten format komunikacji, to z tego skorzystam i napiszę Ci tyle - że mogłeś mi to powiedzieć choćby z szacunku do naszego dziecka podczas rozmowy telefonicznej, a nie używać do tego gazet. Tak się po ludzku nie robi... to nie fair" - oznajmiła. W kolejnych Insta Stories kobieta zamieściła nagranie, w którym chciała odnieść się do reakcji mediów na informacje przekazane przez jej ukochanego. 31-latka nie była jednak w stanie powstrzymać się od płaczu i oznajmiła, że nie jest pewna, czy będzie w stanie wyjść do walki 9 marca. "Nie jestem chyba taka silna, jak mi się wydawało. Jeżeli się nie pozbieram, to przepraszam Was z całego serca" - przekazała. Nagranie to kobieta udostępniła także na swoim profilu na portalu społecznościowym X. Dziennikarze portalu "o2.pl" o komentarz w tej sprawie poprosili rzecznika prasowego federacji CLOUT MMA, Mateusza Sobieckiego. Mężczyzna postawił sprawę jasno. "CLOUT MMA rozdziela kwestie prywatne zawodników od ich występów w klatce. Nie będziemy komentować spraw rodzinnych Marianny Schreiber. Jej walka na CLOUT MMA 4 nie jest zagrożona i odbędzie się już 9 marca w Atlas Arenie w Łodzi" - oznajmił. Podczas gali CLOUT MMA 4 kibice nie będą mogli narzekać na brak emocji. Do oktagonu tego wieczoru wejdzie Lexy Chaplin, a więc ambasadorka tej organizacji. Zmierzy się ona z Martą "LINKIMASTER" Linkiewicz. Oprócz nich przed łódzką publicznością zaprezentują się jeszcze m.in. Jacek Murańki i Marcin Najman.