3 lipca rozpocznie się Wimbledon. Do rywalizacji o wielkoszlemowy tytuł przystąpią reprezentanci Polski na czele z liderką światowego rankingu WTA, Igą Świątek. Raszynianka podobnie jak jej rywalki z touru nie będą musiały zakładać na mecze białej bielizny, która wcześniej była wymogiem. Zmiana stanowiska władz rozgrywek była spowodowana protestami zawodniczek, które głośno wyrażały swoje stanowiska, podkreślając, że trudno jest im rywalizować na korcie w białych elementach garderoby podczas cyklu menstruacyjnego. "Każda kobieta, która nosiła białą spódnicę lub parę dżinsów wie, że wiąże się to z dużą dawką stresu: czy ktoś zauważy, że właśnie zaczął się mój okres?" - pisali dziennikarze "The Telegraph" w odpowiedzi na protesty sportsmenek. Kolejne głosy czołowych tenisistek w tym temacie przyczyniły się do ważnych zmiany przepisów na Wimbledonie. "Mamy nadzieję, że korekta dotychczasowej reguły pomoże kobietom skupić się wyłącznie na ich grze" - poinformował All England Club, klub tenisowy. Zawodniczki zostały wysłuchane i teraz na kortach w Anglii będą mogły rywalizować w innym kolorze bielizny. Gwiazda tenisa wraca po trzech latach. Zmierzy się z Polką na Wimbledonie "Najseksowniejsza tenisistka świata" sprawia sprawę jasno ws. bielizny na Wimbledonie. "Zdecydowanie konieczne" Do rewolucyjnych zmian odniosła się teraz Rachel Stuhlmann, która, choć zakończyła już sportową karierę, wciąż jest związana ze światem tenisa. Zdaniem kobiety, organizatorzy wielkoszlemowego turnieju podjęli dobrą decyzję w kontekście zapewniania uczestniczkom odpowiednich warunków na korcie. O wspomnianej Rachel Stuhlmann zrobiło się w ostatnim czasie dość głośno w mediach. Była tenisistka przeszła bowiem ogromną metamorfozę i poddała się kilu poważnym operacjom plastycznym. Zostały wykonane takie zabiegi jak: brazylijski lifting pośladków, powiększenie piersi, a także operacja nosa i ust. Na swój nowy wygląd popularna sportsmenka wydała około 150 tysięcy dolarów. Iga Świątek musi się spieszyć. Wiemy, kiedy zacznie Wimbledon