Reporterzy Pudelka uważnie obserwują wszystkie ruchy Tymoteusza Puchacza w ostatnim czasie. Polski piłkarz krąży po klubach i imprezach celebryckich, rozkoszując się ostatnimi dniami wakacji przed powrotem do Niemiec. Możliwe, że wróci jednak za granicę już w nowym związku. Ależ wspaniała nowina. Reprezentant Polski wysłał wiadomość prosto z wakacji, poruszenie w sieci Tymoteusz Puchacz przyłapany Puchacz jest bardzo dobrze znany w środowisku gwiazd. Piłkarz podczas wizyt w Polsce chętnie krąży wokół celebryckich imprez i zapoznaje się z kolejnymi gwiazdami ekranu i internetu. Jeszcze nie tak dawno łączono go nawet z Julią Wieniawą - gdy po raz pierwszy rozstała się z Nikodemem Rozbkickim, miała rzekomo "tonąć w objęciach" pomocnika reprezentacji Polski, jak podawało "Twoje Imperium". Z ich podgrzewanego przez media plotkarskie romansu niewiele jednak wyszło. Wieniawa zdementowała plotki, choć zdjęcia jasno pokazywały, że coś miało między nimi zajść, zaś Puchacz w rozmowie z "Hejt Parkiem" opowiedział, że śledzi aktorkę w mediach społecznościowych i bardzo ją podziwa. Od tego momentu minęło już jednak sporo czasu. Tymoteusz Puchacz w towarzystwie polskiej influencerki Puchacz tym razem pokazał się w towarzystwie Hani Sipy - to polska modelka i influencerka mająca na swoim koncie na Instagramie 45 tys. obserwujących. 22-letnia gwiazda widziana była z piłkarzem po imprezie, gdy oboje wraz z trzecią osobą, spacerowali po stolicy. Później już tylko we dwoje wsiedli do wartego 200 tys. złotych Mustanga i odjechali w siną dal. Nie ma co kryć, odzierają ze złudzeń ws. księżnej Kate. Znaczący komunikat przed finałem Ich odjazd udokumentowali paparazzi. Czyżby szykowało się na kolejne wieści o romanse sportowca? Później Sipa zamieściła na Instagramie relację, na której widać, że tankuje samochód łudząco podobny do wskazanego wcześniej Mustanga. Zdjęcie zrobiła jej inna osoba. Sprawa może robić się poważna.