Reprezentant Polski wrócił z Euro i się zaczęło. "Przyłapano" go z influencerką
Tymoteusz Puchacz nie nagrał się podczas Euro 2024. Polski pomocnik miał być gotowy na wypadek, gdyby któregoś z jego kolegów dotknęła kontuzja. Ostatecznie nie wyszedł na boisko nawet na chwilę. Powrót do Polski okazał się dla zawodnika obfity w interesujące zdarzenia. Puchacz szybko zakręcił się w światku celebryckim. Rozdział z Julią Wieniawą uznał zapewne za zamknięty i teraz widziano go w towarzystwie innej polskiej influencerki.

Reporterzy Pudelka uważnie obserwują wszystkie ruchy Tymoteusza Puchacza w ostatnim czasie. Polski piłkarz krąży po klubach i imprezach celebryckich, rozkoszując się ostatnimi dniami wakacji przed powrotem do Niemiec. Możliwe, że wróci jednak za granicę już w nowym związku.
Tymoteusz Puchacz przyłapany
Puchacz jest bardzo dobrze znany w środowisku gwiazd. Piłkarz podczas wizyt w Polsce chętnie krąży wokół celebryckich imprez i zapoznaje się z kolejnymi gwiazdami ekranu i internetu. Jeszcze nie tak dawno łączono go nawet z Julią Wieniawą - gdy po raz pierwszy rozstała się z Nikodemem Rozbkickim, miała rzekomo "tonąć w objęciach" pomocnika reprezentacji Polski, jak podawało "Twoje Imperium".
Z ich podgrzewanego przez media plotkarskie romansu niewiele jednak wyszło. Wieniawa zdementowała plotki, choć zdjęcia jasno pokazywały, że coś miało między nimi zajść, zaś Puchacz w rozmowie z "Hejt Parkiem" opowiedział, że śledzi aktorkę w mediach społecznościowych i bardzo ją podziwa. Od tego momentu minęło już jednak sporo czasu.
Tymoteusz Puchacz w towarzystwie polskiej influencerki
Puchacz tym razem pokazał się w towarzystwie Hani Sipy - to polska modelka i influencerka mająca na swoim koncie na Instagramie 45 tys. obserwujących. 22-letnia gwiazda widziana była z piłkarzem po imprezie, gdy oboje wraz z trzecią osobą, spacerowali po stolicy. Później już tylko we dwoje wsiedli do wartego 200 tys. złotych Mustanga i odjechali w siną dal.
Ich odjazd udokumentowali paparazzi. Czyżby szykowało się na kolejne wieści o romanse sportowca? Później Sipa zamieściła na Instagramie relację, na której widać, że tankuje samochód łudząco podobny do wskazanego wcześniej Mustanga. Zdjęcie zrobiła jej inna osoba. Sprawa może robić się poważna.











