Agnieszka Radwańska po latach intensywnej gry na korcie podjęła w 2018 roku decyzję o zakończeniu swojej kariery sportowej. Przyczyniła się do tego m.in. kontuzja i inne problemy zdrowotne, o czym sama opowiadała w jednym z wywiadów. Radwańska cieszy się życiem na "emeryturze" "Mój organizm absolutnie powiedział „dość” i nie poczuł się od tej pory wcale lepiej. Stopa to jeden z wielu powodów. Cały organizm jest nadszarpnięty, cały układ nerwowy. Fizycznie nie byłabym w stanie wrócić do takich treningów, nawet gdybym chciała, jest to po prostu niemożliwe" - rozwiała wszelkie nadzieje w rozmowie z "Super Expressem". Od tamtej pory "Isia" wiedzie o wiele spokojniejsze życie na "sportowej emeryturze". W jej życiu prywatnym też świetnie się wiedzie, bowiem rok przed zakończeniem kariery poślubiła swojego partnera Dawida Celta, a chwilę później na świecie pojawił się ich synek. 22 lipca małżonkowie świętowali zresztą siódmą rocznicę ślubu. Agnieszka jest więc świetnym przykładem, jak stworzyć wspaniałą rodzinę. Tych cennych rad być może udzieli jednej ze swych przyjaciółek, która niebawem też wychodzi za mąż. Radwańska z siostrą poleciały do Turcji na wieczór panieński. "Jesteśmy za bardzo ubrane"? Z tej okazji zorganizowała wieczór panieński w Turcji. Wybrały się na niego także "Isia" i jej siostra Urszula. Panie pochwaliły się w mediach społecznościowych całym wyjazdem. Wszystko bowiem obficie relacjonowały, a w zamieszczonym na Instagramie poście prezentowały się m.in. w zmysłowych kreacjach na wieczór. "Jesteśmy za bardzo ubrane na kolację?" - napisały Agnieszka i Urszula w nagraniu, które wstawiły do sieci. Fani oczywiście nie zawiedli i od razu pospieszyli z miłymi komentarzami. "Jak modelki, pięknie", "Zjawiskowo piękne". "Kocham was obie", "Idealne kobiety", "Obie wyglądacie pięknie" - słodzili im fani. Radwańska nadała w nocy komunikat z Turcji Miła atmosfera jednak nie trwała zbyt długo. Kolacja, na którą się udały, skończyła się bowiem mało przyjemnie. Radwańska była tak oburzona, że aż zamieściła ostrzegawczy komunikat na swoim InstaStories. Chodziło o lokal, do którego się udały w centrum Bodrum. "Najgorsze miejsce na świecie. Nie polecam" - przestrzegała zdenerwowana tenisistka, podając przy okazji nazwę tego felernego miejsca. Mamy nadzieję, że reszta tego babskiego wyjazdu przebiegłą już w zdecydowanie milszej atmosferze. Zobacz też: Radwańska znów triumfuje na Wimbledonie. Błysk Polki i efektowne powroty w obu setach Wielkie wyróżnienie dla Agnieszki Radwańskiej. Potraktowali ją jak Igę Świątek