Partner merytoryczny: Eleven Sports

Radosław Majdan nie wytrzymał ws. zamieszania z Owsiakiem i WOŚP. Powiedział to wprost

Radosław Majdan zabrał niespodziewanie głos w sprawie zamieszania wokół Jerzego Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Były piłkarz wraz z żoną Małgorzatą Rozenek-Majdan przez lata wspierali działania fundacji. Teraz sportowiec chciał jasno dać do zrozumienia, co sądzi o ludziach, którzy tak zaciekle krytykują WOŚP. Nie gryzł się przy tym w język.

Radosław Majdan z żoną i Jerzy Owsiak
Radosław Majdan z żoną i Jerzy Owsiak/East News

Od kilku dni niemal cała Polska żyje tym, co dzieje się wokół Jerzego Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Działalność mężczyzny zaczęli mocno krytykować m.in. ludzie związani z telewizją Sakiewicza. Jawnie nawołują oni do tego, by nie wspierać tej fundacji, a najlepiej pieniądze przeznaczać na działalność ich stacji. 

Jerzy Owsiak wyjawił, co go spotkało

Sam Owsiak ujawnił ostatnio, że dostał wstrząsający list od mężczyzny, który na szczęście trafił już w ręce służb.

Choć zbiórka dla WOŚP nie jest obowiązkowa i po prostu wystarczy - jeśli się nie ma na to ochoty - nie wspierać i nie wrzucać pieniędzy do puszek, niektórzy i tak mają z Owsiakiem problem. 

Radosław Majdan w najnowszym wywiadzie odniósł się do całej afery. Były piłkarz wraz z żoną Małgorzatą Rozenek-Majdan od lat aktywnie włączają się w akcje WOŚP. Nie dziwi więc, że sportowiec nie mógł powstrzymać emocji po tym, co się ostatnio wydarzyło. 

Radosław Majdan zabrał głos ws. zamieszania wokół Owsiaka. Mówi wprost

"Ja czegoś takiego nie jestem w stanie zrozumieć. Z mojej perspektywy Jerzy Owsiak to jest jedna z największych postaci naszego kraju. Człowiek, który zjednoczył Polaków, niezależnie od wyznań, że w ten jeden dzień wszyscy stają po jednej stronie, żeby pomagać, żeby zbierać pieniądze na wielkie, szczytne cele" - wyznał w rozmowie z Jastrząb Post. 

Radosław chciał podkreślić, że fundacja pomogła tak wielu osobom, co przecież łatwo można sprawdzić i zweryfikować. 

"Myślę, że jeżeli mielibyśmy podsumować, ile żyć uratowała fundacja Jerzego Owsiaka, to byłyby to setki, a może setki tysięcy osób. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak można komuś w ogóle (...), a tym bardziej komuś, kto czyni tyle dobra. Mam nadzieję, że Jurek będzie silny, że to jest kolejny etap w jego życiu, że ktoś próbuje mu odebrać energię, może zapał, albo przyjemność z tego, co robi" - stwierdził. 

Majdan ma nadzieję, że sprawa z Owsiakiem będzie miała szczęśliwy finał

Sportowiec jest jednak przekonany, że te przykre sytuacje z ostatnich dni nie ostudzą zapału samego Owsiaka, a do tego zmobilizują ludzi do jeszcze chętniejszego działania i wspierania WOŚP. Z tego zła, które się wydarzyło, może jeszcze powstać wiele dobra. 

"Ale myślę, że ma tyle zwolenników, tyle osób, które są mu wdzięczne, przykładowo dzieci na wózkach z naklejkami Orkiestry. Myślę, że to jest najlepsze podsumowanie działalności tego człowieka i nie rozumiem, czemu spotyka go taka sytuacja" - dodał na koniec Majdan. 

Damian Żurek: Holendrzy będą faworytami, ale my nie składamy broni. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem