Radosław Majdan przez wiele lat należał do reprezentacji Polski w piłce nożnej i z dumą reprezentował nasz kraj na arenie międzynarodowej. I choć z piłkarskiej kariery zrezygnował już jakiś czas temu, 52-latek stale cieszy się sporym zainteresowaniem ze strony kibiców i dziennikarzy. Rozpoznawalność i sława ma jednak swoje plusy i minusy. Z jednej strony - podobnie jak wielu innych sportowców czy celebrytów - Majdan z pewnością zasypywany jest miłymi wiadomościami ze strony fanów, którzy życzą mu wszystkiego najlepszego zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Są jednak osoby, które bacznie obserwują poczynania byłego już piłkarza i jego bliskich, krytykując każdą ich decyzję. Niespodziewany ruch Rozenek-Majdan ws. Brzoski i Mensah. Mówi to wprost Radosław Majdan krótko o hejterach. Postawił sprawę jasno W rozmowie z Newserią Radosław Majdan przyznał, że zdaje sobie sprawę z tego, że aktywność jego i jego małżonki w mediach społecznościowych może niektórych irytować, jednak opinie nieznajomych mało go interesują - liczy się dla niego bowiem jedynie to, co o jego wyborach życiowych, zachowaniach i gestach myślą jego najbliżsi. I choć stara się ignorować negatywne wiadomości otrzymywane w social mediach, nie potrafi jednak przejść obojętnie wobec hejtu. "Jeżeli ktoś, przychodząc do mnie na Instagram, zaczyna się zachowywać nieładnie, to go po prostu blokuję z dużą przyjemnością, bo do swojego domu chamstwa też nie zapraszam. Jeżeli ktoś położy mi brudne buty na stół, bo będzie myślał, że taki ma styl, to już go więcej do domu nie zaproszę. I podobnie jest z Instagramem" - podkreślił. Przy okazji 52-latek zaznaczył, że on i Małgorzata Rozenek-Majdan relacjonują swoje życie w mediach społecznościowych tylko i wyłącznie po to, aby zarażać innych pozytywnymi emocjami. "To, że nawet jak jesteś po dwóch rozwodach, to możesz spotkać osobę, która jest ci przeznaczona. To, że nawet kiedy masz 48 lat i po paru nieudanych próbach starasz się mieć kolejne dziecko z in vitro, to w końcu możesz je mieć itd. To są takie sygnały dla ludzi, które czasami dają wiarę w to, że pewne rzeczy są w życiu możliwe" - przyznał. Anna Lewandowska przekazała radosne wieści. Z Robertem u boku