Majdan wyznał, że nigdy nie sądził, że po porodzie Henia będą nim targać takie emocje. Szybko pokochał swojego syna całą miłością. Bramkarz został tatą w wieku 48 lat i nie sądził, że te uczucia będą tak mocne. Stwierdził, że chciałby uchronić swoje dziecko przed całym złem, które może go spotkać, jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że niektóre rzeczy trzeba przeżyć, by móc się odpowiednio ukształtować. Radosław Majdan szczerze o relacji z synami Rozenek. Tak na niego mówią Radosław Majdan chciałby, by jego syn został piłkarzem Radosław Majdan był gościem podcastu "Ja wysiadam" i dostał pytanie o to, czy chciałby, by jego syn poszedł w jego ślady i zaczął grać w piłkę nożną. "Wiesz co, bardzo bym chciał, to jest słowo klucz. Nawet jest to moje marzenie, ale ono nie spowoduje, że będę robił mu presję, bo ja sam też nie lubiłem presji swoich rodziców i nigdy jej nie miałem. To był mój wybór, ponieważ sport, jak sama wiesz, jest tak ciężką dziedziną życia, że nie możesz jako rodzic realizować tej pasji przez swoje dziecko" - zaznaczył. Wrócił myślami do czasów, gdy do szkółek piłkarskich chodzili Stanisław i Tadeusz, synowie Małgorzaty Rozenek. Zobaczył wtedy coś, co bardzo nim wstrząsnęło. Majdan stwierdził, że nigdy nie chciałby, by jego dziecko znalazło się w takiej sytuacji. Radosław Majdan zdecydował. To jest warunek "Czasami jeszcze jak Tadziu czy Stasiu byli w różnych szkółkach piłkarskich i chodziłem na ich mecze, to widząc rodziców, którzy robią presję tym dzieciom, którzy po meczu, kiedy ten chłopczyk idzie to samochodu i tata go tam dojeżdża, to było dla mnie niewiarygodne, że ci rodzice, ci ojcowie nie rozumieli, że robią tym mu krzywdę, że zniechęcają te dzieci" - mówił Majdan. To nie koniec boju Rozenek z UOKiK. Pojawiło się oświadczenie, nie ma jej zgody Powiedział też, że choć ma w planach wysłanie Henia do szkółki piłkarskiej, to na to chciałby jeszcze poczekać. Stwierdził, że najrozsądniej będzie to zrobić dopiero, gdy chłopiec będzie miał 5 lat i wypracuje się w nim jakieś poczucie odpowiedzialności i zrozumienie, że potrzeba regularności w ćwiczeniach. Póki co dziecko może trenować ze swoim tatą.