Po krótkiej przerwie nasi siatkarze wracają do gry. Przed podopiecznymi Nikoli Grbicia zmagania w Japonii. Wyjazd do Kraju Kwitnącej Wiśni był niezwykle uciążliwy dla naszych Orłów, czego dowodem są zdjęcia i filmiki zamieszczane przez nich w mediach społecznościowych. "Biało-Czerwoni" zameldowali się na miejscu dopiero po 25 godzinach podróży. Nie mają jednak zbyt dużo czasu na odpoczynek, bowiem już we wtorek zmierzą się z reprezentacją Bułgarii w kolejnej części tegorocznej Ligi Narodów. Do Fukuoki pojechał z kadrą narodową Bartosz Kurek, który akurat bardzo dobrze zna Japonię, bowiem przez kilka lat grał w barwach tamtejszego klubu Wolf Dogs Nagoya. I choć zawodnik obecnie przebywa daleko poza granicami naszej ojczyzny, na pewno może liczyć na wsparcie ukochanej. Jeszcze siatkarze nie wyszli na boisko, a tu jasny przekaz. "Koszmar" Polaków na fali Żona Bartosza Kurka ogłasza wszem wobec. Jednoznaczna reakcja kibiców i znaczący komentarz ukochanej gwiazdora Kapitan reprezentacji Polski i jego partnerka, choć obecnie uchodzą za jedną z najpopularniejszych par w naszym kraju, z początku ukrywali swoją miłość przed światem. W 2016 roku była siatkarka zrobiła ważny krok i zamieściła na Instagramie wymowne zdjęcie ze sportowcem, dając fanom do zrozumienia, że łączy ją coś z zawodnikiem. Para sformalizowała swój związek latem 2020 roku. Z kolei teraz sportsmenka zdecydowała się na osobiste wyznanie w mediach. Przyznała się internautom do jednej rzeczy. Pod wpisem 30-latki zaroiło się od komentarzy. "Kurki dalej lecą przez życie", "Pięknie", "Piękna z Was para i tak miło się na Was patrzy", "I wielu, wielu lat i kaw przed Wami", "I tak trzymać! Powodzenia", "Dobraliście się idealnie" - pisali fani. Na wpis zareagowała też żona utytułowanego siatkarza - Piotra Nowakowskiego. Kobieta uchyliła rąbka tajemnicy w sprawie znanego małżeństwa. "Pamiętam początki, kiedy Piciu (Piotr Nowakowski - przyp.red.) mówił mi, że Bartek z kimś zawzięcie pisze, ale nie chciał się przyznać z kim. Kolejnych pięknych lat, czas leci jak szalony" - oznajmiła Aleksandra Nowakowska. Nikola Grbić nie ukrywa trudnej prawdy. Niepokojące słowa trenera Polaków