Potwierdziły się krążące doniesienia ws. Karola Strasburgera. Wiedzieli tylko najbliżsi
Karol Strasburger to ikona telewizji, ale też wielki fan różnego rodzaju dyscyplin sportowych. Gospodarz "Familiady", który sześć lat temu po raz pierwszy został ojcem, na każdym kroku podkreśla, jak ważny jest dla niego ruch i wysiłek fizyczny. W nowy wywiadzie gwiazdor zaskoczył jednak wyznaniem. Nie tylko wyjawił swój sekret, o którym wiedzieli jedynie najbliżsi, ale też podzielił się pewnymi obawami dotyczącymi przyszłości. "Mogę się tylko zastanawiać, jak długo tak będę wchodził" - wyznał niespodziewanie 78-latek.

Karola Strasburgera chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Gwiazdor od dekad prowadzi słynną "Familiadę", a do tego spełnia się aktorsko w filmach i serialach.
Do tego w życiu 78-latka zaszły w ostatnich latach spore zmiany. Po ślubie z Małgorzatą niespodziewanie doczekał się także pierwszej pociechy. Laura przyszła na świat sześć lat temu. Jak opowiadał w wywiadach dumny tata, narodziny Laury sprawiły, że jeszcze bardziej zaczął dbać o zdrowie i aktywność fizyczną.
Karol Strasburger potwierdził doniesienia. "Wyszedłem z gimnastyki sportowej"
Ze sportem Karolowi zresztą zawsze było po drodze. W najnowszym wywiadzie dla WP Sportowe Fakty szczerze opowiedział o swojej przeszłości:
"Wyszedłem z gimnastyki sportowej. Uprawiałem ją wyczynowo przez 15 lat. (...) Do tego doszły takie dyscypliny jak tenis, narciarstwo czy windsurfing, gdzie sprawność jest potrzebna. (...) Wielogodzinne treningi zrobiły swoje i dały poczucie, że jest się sprawniejszy od innych. To dało mi taką satysfakcję" - wyznał Strasburger.
Karol Strasburger nie kryje obaw o przyszłość
Jak dodał, dzięki temu dziś nie narzeka na swoją kondycję, choć ma pewne obawy związane z przyszłością.
"Oczywiście mam świadomość, że nie zrobię salta i nie jest to za przyjemne, gdyż uświadamia mi to, że jakiś czas mi uciekł. (...) Wychodzą teraz różne kontuzje, bolą kolana, ale tak musi być. (...) Nastawienie odgrywa ważną rolę. Czasami widzę, że ktoś idzie po schodach i ledwo daje radę. Myślę sobie wtedy "Dlaczego ja wchodzę i nie mam problemu"? Mogę się tylko zastanawiać, jak długo tak będę wchodził" - stwierdził przejmująco Karol.
To jednak nie były plotki o Strasburgerze. O jego miłości do żużla wiedzieli tylko najbliżsi
W dalszej części rozmowy gwiazdor ujawnił pewien mało znany fakt ze swego życia. Do tej pory tylko najbliżsi wiedzieli, że Strasburger jest zagorzałym fanem żużla.
"Fascynowałem się tym, ponieważ to było kompletnie coś innego. Emocje, ryk silników, zapach, to wszystko razem łączyło się w taki odległy świat, gdzie Polacy próbowali się do niego dostać. Dla mnie fenomenem jest, że Polska stała się numerem jeden w świecie żużla, mamy najlepszą ligę i tu się najlepiej zarabia. To jedyna dyscyplina sportu, w której cała czołówka światowa jeździ w polskich klubach. Dlatego warto to podkreślać, mając na uwadze, że początki wyglądały bardzo słabo. Piłka nożna ma największy rozgłos, ale nie mamy w niej żadnych sukcesów, mimo że idą na to wielkie pieniądze. Pompuje się odrobinę ten sport, lecz dla mnie troszkę tak bez powodu. Niemniej ktoś ma w tym jakiś interes" - podsumował gospodarz "Familiady".









