Przemysław Frankowski pierwsze lata swojej kariery spędził w polskich klubach. W latach 2013-2014 był on zawodnikiem Lechii Gdańsk, kolejne pół dekady spędził natomiast w szeregach Jagiellonii Białystok. Na opuszczenie ojczyzny i spróbowanie swoich sił w zagranicznych ligach reprezentant Polski zdecydował się dopiero w 2019 roku - wówczas podpisał on kontrakt z amerykańskim Chicago Fire. Po dwóch sezonach wrócił jednak do Europy i rozpoczął współpracę z francuskim klubem RC Lens, którego barwy reprezentuje do tej pory. W odnoszeniu kolejnych sukcesów prywatnych i zawodowych Przemysława Frankowskiego od kilku już lat wspiera jego małżonka, Aleksandra. Zakochani zdecydowali się sformalizować swój związek w 2019 roku, kiedy to stanęli na ślubnym kobiercu i powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Jeszcze przed ślubem na świat przyszedł ich pierwszy wspólny potomek - syn Jakub. W 2021 roku ich rodzina znów się powiększyła - wówczas na świecie pojawił się ich drugi syn, któremu nadano imię Franciszek. Szczęsny z żoną nie pobyli długo w Polsce. To dlatego w nocy pilnie wracali do Barcelony Przemysław Frankowski złożył żonie urodzinowe życzenia. Na reakcję kibiców nie musiał czekać Przemysław Frankowski dba o prywatność swojej małżonki i potomków - dlatego też dość sporadycznie publikuje w sieci rodzinne fotki. Prywatnymi kadrami piłkarz reprezentacji Polski dzieli się ze światem tylko z wyjątkowych sytuacjach. Taka zdarzyła się w poniedziałek 9 grudnia, gdy 29-latek opublikował na swoim profilu na Instagramie zdjęcie ukochanej. Jak się okazało, miał ku temu bardzo ważny powód - tego dnia Aleksandra Frankowska skończyła bowiem 30 lat. "Wszystkiego najlepszego dla mojej pięknej żony" - napisał z dumą. Na reakcję internautów piłkarz wcale nie musiał długo czekać. Pod wpisem od razu pojawiło się mnóstwo wiadomości, w których kibice złożyli solenizantce urodzinowe życzenia. Lewandowska wciąż nie czuje się pewnie. Przypuszczenia się potwierdziły