Poruszenie po gali NFL w Las Vegas. Książę Harry wygłosił przemówienie i... podpadł dziennikarzom
Książę Harry po otrzymaniu wiadomości o chorobie nowotworowej ojca nie zastanawiał się ani chwili i przyleciał do Londynu, aby spotkać się z monarchą. Po trwającej zaledwie 45 minut rozmowie syn króla Karola III, zamiast spędzić więcej czasu z rodziną, niezwłocznie udał się na lotnisko i wrócił do Stanów Zjednoczonych. Jak się okazuje, wcale nie bez powodu. 39-latek w czwartek wystąpił na gali NFL, podczas której wygłosił dłuższe przemówienie. Ani słowem nie wspomniał jednak o chorym ojcu.

Kilka dni temu, w poniedziałek 5 lutego w brytyjskich mediach pojawiła się informacja o problemach ze zdrowiem króla Karola III. Jak przekazał Pałac Buckingham, podczas leczenia powiększonej prostaty u 75-letniego monarchy wykryto nowotwór. W oświadczeniu podkreślono, że król Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii "jest całkowicie pozytywnie nastawiony do sposobu leczenia i nie może się doczekać jak najszybszego powrotu do pełni obowiązków publicznych".
Na ten moment nie dzielimy się szczegółami. Jego Wysokość korzysta z wyspecjalizowanej opieki i nie może się doczekać powrotu do pełnego wykonywania publicznych obowiązków
Zanim informacja o chorobie króla Karola III trafiła do mediów, o problemach zdrowotnych ojca poinformowany został książę Harry. 39-latek niezwłocznie udał się do Londynu na spotkanie z ojcem. Po odbyciu prawie 11-godzinnego lotu z Kalifornii do Londynu książę Sussexu odbył trwającą zaledwie 45 minut rozmowę z walczącym z chorobą nowotworową monarchą, a następnie, ku zaskoczeniu mediów i fanów, wrócił do Stanów Zjednoczonych. Jak się okazało, na tak szybki powrót książę Harry zdecydował się nie bez powodu.
Książę Harry wystąpił na gali w Las Vegas. Ani słowa o królu Karolu III
Książę Harry w czwartkowy wieczór pojawił się na dorocznej gali NFL Honors w Las Vegas. Podczas tego wydarzenia syn króla Karola III przekazał nagrodę Człowieka Roku Waltera Paytona w ręce defensywnego liniowego Pittsburgh Steelers, Cameronowi Heywardowi. Zanim jednak nagrodził gwiazdę NFL, wygłosił piękne, trwające kilka minut przemówienie.
Wszystko, co robicie na boisku i poza nim, jest naprawdę niezwykłe. Jesteście wzorami do naśladowania dla milionów. To jak się prowadzicie i okazujecie wdzięczność, jest podziwu godne
Co ciekawe, podczas swojego przemówienia książę Harry ani słowem nie wspomniał o chorującym na nowotwór ojcu. Nie spodobało się to mediom, które otwarcie skrytykowały zachowanie ukochanego Meghan Markle. "W czwartkowy wieczór Harry pojawił się publicznie po raz pierwszy od zdiagnozowania raka u jego ojca, ale nie było żadnej wzmianki o jego ojcu, który rozpoczął już leczenie. Kilka godzin wcześniej książę William podziękował publiczności za wsparcie, gdy uczestniczył w ceremonii wręczenia nagród wraz z Tomem Cruisem w Londynie" - przekazali dziennikarze "Daily Mail". Inne portale zwróciły natomiast uwagę na to, że książę Sussexu wcale nie wydawał się smutny, czy zrozpaczony chorobą ojca. Wręcz przeciwnie, na scenie pojawił się w uśmiechem i "rzucał zabawnymi komentarzami na temat futbolu amerykańskiego".


