Anna i Robert Lewandowscy od lat wspierają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, zatem ich tegoroczne zaangażowanie w akcję nie jest żadną niespodzianką. Żona piłkarza reprezentacji Polski i Barcelony, podobnie jak w zeszłym roku, także i teraz pojawiła się w sztabie Jurka Owsiaka. Drogę do studia relacjonowała w sieci, a potem pokazała obrazki ze środka. "Lewa" dała też niezłe show, gdy chwyciła za mikrofon i wszem wobec ogłosiła, co przekazała na licytacje, z których dochód w całości przeznaczony zostanie na WOŚP. Podobnie jak przy okazji poprzednich edycji można wylicytować zaproszenie na prowadzony przez nią Camp by Ann. To nie lada gratka dla fanów trenerki, wszak wejściówki na obóz zawsze rozchodzą się na pniu. Na ten moment (29 stycznia, godzina 13.51) zebrano 27 100 złotych, ale suma na pewno wzrośnie. Licytacja potrwa bowiem do 9 lutego. To nie wszystko. Do zbiórki Lewandowska dorzuca jeszcze kwotę wylicytowaną na drugiej aukcji. Jej przedmiotem jest suknia ślubna, którą Anna miała na sobie w dniu odnowienia przysięgi małżeńskiej z "Lewym". To projekt Macieja Zienia. I dotychczasowa właścicielka i projektant do sukni dołączają swoje dedykacje. Na razie (29 stycznia, godzina 13.51) na licytacji, która kończy się za kilka godzin, zebrano 14 200 zł. A jednak sensacyjny transfer Roberta Lewandowskiego? Podano konkrety, ale jest zasadniczy problem Anna Lewandowska zachęca do wsparcia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Gramy razem" Tuż po wyjściu ze sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Anna Lewandowska zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym krótko podsumowała swoje zaangażowanie oraz w ogóle całą akcję i jej 32. finał. "Gramy razem - Do końca świata i jeden dzień dłużej" - rozpoczęła. "Nie ma nic piękniejszego niż pomoc drugiemu człowiekowi. Fundacja WOŚP czyni to niezmiennie od wielu lat! W tym roku zbieramy na zakup urządzeń dla oddziałów pulmonologicznych. Zachęcam Was do wspierania i licytowania zbiórek. Dołóżmy swoją cegiełkę do tego szczytnego celu, jakim jest ratowanie zdrowia tych najbardziej potrzebujących! Razem z Robertem dorzucamy również swoje cegiełki. Sprawdźcie nasze aukcje. Kto jest z Nami?" - dorzuciła. W komentarzach zrobiło się gorąco. Głosy są bowiem podzielone. Część osób chwali Annę za pomoc i wielkie serce, inni krytykują i ją i w ogóle WOŚP oraz Jurka Owsiaka. Przy okazji nowych zdjęć ze sztabu niektórzy zarzucają Lewandowskiej m.in. rzekomo zbytnią ingerencję w urodę. A więc to prawda. "Lewy" tylko na to czekał. Nie mógł sobie wymarzyć lepszego trenera Tysiące za koszulkę Barcelony podarowaną przez Roberta Lewandowskiego. A licytacja trwa Tymczasem chętni, jak wspominała Anna, mogą wziąć udział w licytacjach nie tylko sukni ślubnej i zaproszenia na obóz treningowy, ale również koszulki Roberta Lewandowskiego. To "meczówka" z podpisami zawodników Barcelony. Co ciekawe, trykot to dodatek do bransoletek wykonanych przez podopiecznych z Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych nr 1 w Warszawie. Na razie przy okazji licytacji koszulki Barcelony zebrano 51 100 złotych (29 stycznia, godzina 13.51). Aukcja potrwa do 6 lutego. Łącznie Lewandowscy na razie "dorzucili" do wirtualnej puszki aukcyjnej 92 400 zł, a kwota tylko wzrośnie. Robert Lewandowski ogłasza. Co za wiadomość dla fanów Barcelony, Polak stawia sprawę jasno