Polak ma 40 mieszkań o wartości 25 milionów i sportowe osiągnięcia. Był wicemistrzem Europy
Kuba Midel jest znanym rentierem i przedsiębiorcą, ale niewielu wie, że ma za sobą przeszłość w karate. Na koncie ma kilka tytułów i medali. Wychował się w Łodzi, gdzie już w wieku 7 lat trafił na salę na pierwszy trening. Sportowego bakcyla złapał jednak dopiero długo później.

Jakub Midel jest - jak sam pisze na swojej stronie internetowej - "przedsiębiorcą, rentierem, inwestorem, mężem, ojcem, sportowcem, youtuberem i trenerem biznesowo-motywacyjnym". Swoją drogę zawodową zaczynał od prowadzenia franczyzowej szkoły językowej Mobile English, następnie miał markę odzieżową Venerdi Menswear, z której dochody pozwoliły mu na wejście w świat nieruchomości.
- Do końca 2024 roku będę miał ok. 40 mieszkań, które pracują dla mnie na dochód pasywny - mówił w maju 2024 r.
13 czerwca 2022 r. został zapytany przez Krzysztofa Stanowskiego w Hejt Parku w "Kanale Sportowym" o wysokość majątku. Z uwagi na mijające lata zapewne jest on jeszcze większy niż wtedy deklarowany.
Teraz inflacja mi bardzo pomogła, ale myślę, że 20-25 milionów złotych, niestety wszystko w nieruchomościach
Niewiele osób jednak wie, że może się on pochwalić osiągnięciami w karate. W 1990 roku mając 7 lat, po raz pierwszy trafił na salę do trenera Wojciecha Kamińskiego, ale jak przyznał w jednym z filmików na YouTube, psychicznie i fizycznie nie był gotowy na jakikolwiek trening sportowy. Pięć lat później mama zawiozła go na zajęcia do Zbigniewa Lipczyka, co okazało się przełomem.
Kuba Midel uprawiał karate. Ma kilka ważnych medali w dorobku
13-letni Midel w 1996 r. zdobył żółty pas w shotokan, a w 2000 r. tzw. 1 dan, czyli czarny pas z jednym złotym pagonem.
Co ciekawe, przez karate za pierwszym razem nie dostał się do Szkoły Głównej Handlowej. - Uprawiałem wyczynowo sport i niestety wtedy ambicje z nim związane zwyciężyły - wspominał w marcu 2018 r. w wywiadzie z serwisem biznesnaostro.pl.
W końcu został instruktorem w Klubie Karate 44, w którym się wychował, ale musiał odpuścić. Mówił, że warunki finansowe nie były lukratywne, a musiał dzielić czas ze studiowaniem w Warszawie i prowadzeniem wspomnianego Mobile English.
Ważny był dla niego 1999 rok. Wtedy - w wieku 16 lat - został w swojej kategorii wiekowej mistrzem Polski oraz wicemistrzem Europy.
Ostatni medal zdobył w kwietniu 2006 r., było to srebro czempionatu naszego kraju, wywalczył je wraz z Sebastianem Ferencem (en-bu mężczyzna/mężczyzna).









