Za nami pierwszy mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy w piłce nożnej. W niedzielne popołudnie "Biało-Czerwoni" zmierzyli się z ekipą z Holandii. Choć wielu ekspertów obawiało się, że podopieczni Michała Probierza nie poradzą sobie z tak silnymi rywalami bez kapitana naszej kadry Roberta Lewandowskiego, Polacy udowodnili, że nawet bez największej gwiazdy są w stanie znakomicie spisywać się na boisku. Już w 16. minucie spotkania wynik otworzył Adam Buksa, który po asyście Piotra Zielińskiego przechytrzył golkipera Holendrów. Niestety, kilkanaście minut później "Pomarańczowi" odwdzięczyli się nam, doprowadzając do remisu. Wiele wskazywało na to, że niedzielne starcie zakończy się remisem i każda z drużyn dopisze do swojego konta po jednym punkcie. Niestety, na kilka minut przed końcem podstawowego meczu Wojciecha Szczęsnego zdołał przechytrzyć Wout Weghorst, który zapewnił swojej drużynie triumf w meczu otwarcia. Zastąpił Lewandowskiego i zaskoczył Holendrów. Gorzkie słowa Adama Buksy Krystyna Janda nie obejrzała meczu Polski z Holandią. Wybrała... kino Batalii polskich i holenderskich piłkarzy w Hamburgu przyglądały się miliony kibiców. Tak ważnego spotkania nie ominęły nawet znane postacie ze świata show biznesu, które z zapartym tchem obserwowały poczynania "Biało-Czerwonych" przez telewizorami. Jedną z niewielu osób, która odpuściła sobie oglądanie tego spotkania, była Krystyna Janda. Słynna polska aktorka zamiast kibicować reprezentacji Polski, zdecydowała się... na wizytę w kinie. Budynek opuściła cała rozemocjonowana. "Trwa mecz Polska - Holandia. Siedzę w pustej sali kina, oglądam "Jedno życie" i płaczę tak, że się nie mogę uspokoić. Na sali była gdzieś w pierwszych rzędach jakaś starsza pani. Wyszła przed chwilą z chusteczką przy oczach. Co za moment! Hopkins jest wielki, wspaniały. Niewiarygodne, ile mądry aktor może zrobić dla tematu" - napisała na swoim profilu na Facebooku. Krystyna Janda nie musi się obawiać. Kolejny mecz reprezentacji Polski odbędzie się już w piątek 21 czerwca. Tego dnia podopieczni Michała Probierza zagrają z Austrią, a relację "na żywo" z tego spotkania śledzić będzie można na stronie Interii. Za granicą głośno o Michale Probierzu. Toną w zachwytach nad szkoleniowcem, jeden szczegół przykuwa uwagę