W ostatnich tygodniach głośno jest o Tomaszu Fornalu, wokół którego sporo się dzieje. I to na różnych płaszczyznach życia. Wiadomo, że już niebawem siatkarz pożegna się nie tylko z zespołem z Jastrzębia, ale też w ogóle z PlusLigą. Ma zasilić szeregi Ziraatu Bankasi Ankara. Według Przeglądu Sportowego w Turcji może liczyć na imponujące zarobki sięgające 800 tysięcy euro za sezon. Sprawa budzi zainteresowanie i w pewnym stopniu dotyka Sylwii Gaczorek, z którą zawodnik związał się jakiś czas temu. W styczniu internauci próbowali wziąc partnerkę Fornala pod włos, podpytując na Istagramie o to, czy jej ukochany rzeczywiście zmieni klub i kraj. Odpowiedziała dyplomatycznie. Wówczas raczej nic nie wskazywało na nagłe pojawienie się plotek, które lotem błyskawicy obiegły internet. Według części obserwatorów związek Fornala i Gaczorek należy już do przeszłości. Dowód? Zniknięcie wspólnych zdjęć pary z instagramowego profilu siatkarza. Teraz pojawił się trzeci powód, dla którego dyskutuje się o lubianym przez kibiców sportowcu. Koniec licytacji Tomasza Fornala na rzecz WOŚP. Zebrał jeszcze więcej niż w zeszłym roku Na krótko przed 33. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Tomasz Fornal zamieścił w sieci wideo z komunikatem o przyłączeniu się do charytatywnej akcji firmowanej twarzą Jerzego Owsiaka. "W tamtym roku była licytacja WOŚP, to w tym roku też wypadało zrobić" - rozpoczął. "W zeszłym roku był trochę rozszerzony pakiet, w tym roku zrobimy tylko kolację, coś zjemy dobrego, pogadamy, pożartujemy, pośmieszkujemy, poopowiadamy coś. Ty, osoba towarzysząca i ja. Gdzie? Nie wiem. Coś się ustali. Może jakieś większe miasto, może zabiorę cię na kultowe restauracje w Jastrzębiu-Zdroju, się pomyśli. Na pewno się dogadamy. Termin i miejsce ustalimy takie, żeby mi i tobie pasowało" - dorzucił. Licytacja dobiegła końca. Dzięki ofiarności Fornala udało się zebrać sporą sumę - 17 450 złotych. To dużo więcej, niż w zeszłym roku, kiedy to spotkanie z siatkarzem wylicytowane zostało za 8 500 zł.