Piotr Zieliński i Nicola Zalewski dostali niewinne pytanie. Wybuchła burza
Piłkarze Interu Mediolan wizytują Stany Zjednoczone. Piotr Zieliński i Nicola Zalewski zostali przyłapani po zakupach w Beverly Hills przez znanego twórcę internetowego, Petera Fouada. Ten postanowił zadać im kilka pytań. Nie spodziewał się pewnie, że jedno z nich wywoła ostatecznie prawdziwą burzę w sekcji komentarzy. Polscy kibice byli wściekli.

Dla wielu kibiców Interu rolka zamieszczona przez Fouada była prawdziwą gratką - mogli zobaczyć swoich idoli w zupełnie innym otoczeniu i usłyszeć, że są dumni ze swojej drużyny. Nieco inny odbiór rozmowy mieli jednak polscy fani, którym nie spodobało się zachowanie polskich gwiazdorów.
Piotr Zieliński i Nicola Zalewski pod ostrzałem polskich kibiców
Atmosfera wokół polskiej kadry w ostatnich tygodniach nie jest, krótko mówiąc, najlepsza. Po aferze związanej z odebraniem Lewandowskiemu kapitańskiej opaski i odejściu Michała Probierza, w trudnej sytuacji znalazł się m.in. Piotr Zieliński, który został nowym kapitanem reprezentacji.
Za siebie jasno mówiły też kadrowe wyniki. Przegrana w meczu eliminacyjnym z Finlandią sprawiła, że nastawienie kibiców do kadrowiczów bardzo się pogorszyło. Nic dziwnego, że kiedy światło dzienne ujrzał filmik Fouada w sekcji komentarzy zaroiło się od krytycznych uwag pod adresem polskich piłkarzy. Poszło o kwestię pochodzenia.
Piotr Zieliński i Nicola Zalewski zapytani o pochodzenie
Na nagraniu w pewnym momencie padło pytanie o to, skąd pochodzą Nicola Zalewski, Piotr Zieliński i Carlos Augusto. Zalewski bez wahania odpowiedział, że z Włoch. Zieliński i Augusto milczeli w tej sprawie. Warto przypomnieć, że Zalewski urodził się we Włoszech i tam też się wychował.
W sekcji komentarzy pod filmem polscy kibice pokazali swoje niezadowolenie z postawy reprezentantów kraju. "Jakie Italy. Z Polski jesteś gamoniu!", "Tacy to nasi reprezentanci, co nawet nie mówią, że są z Polski", "Myślałem, że from Poland" - pisali. Byli jednak i tacy, którzy tłumaczyli zachowanie Zalewskiego, twierdząc, że on sam rzeczywiście pochodzi z Włoch, a poza tym, czemu miał się tłumaczyć ze swojego pochodzenia obcej, dopiero co napotkanej osobie. Zdaje się jednak, że wśród polskich kibiców piłki nożnej sprawa została odebrana niemal wyłącznie negatywnie.

