W tej chwili Polak zajmuje 11. miejsce na światowych listach, a pokazywał już, że w konkurencji skoku o tyczce potrafi zaskoczyć. Choć wszyscy stawiają na złoto dla rekordzisty tej konkurencji, Armanda Duplantisa, to być może Lisek pokaże się z bardzo dobrej strony i powalczy o medal. Nieprzespana noc, z taksówki prosto na start. Głośno o wyczynie olimpijczyka Piotr Lisek już w wiosce olimpijskiej Zmagania lekkoatletów już się zaczęły - 1 sierpnia wystartowali chodziarze, a już na następny dzień zaplanowane są pierwsze zawodu na Stade de France. Lekkoatleci tłumnie zjechali do wioski olimpijskiej i już na miejscu szykują się do swoich startów. Do Paryża przyleciał też już Piotr Lisek. Skoczek zwiedził już najważniejsze miejsca dla każdego sportowca w wiosce olimpijskiej i poddał ją ocenie. Według niego wszystko jest dopięte na ostatni guzik, a kartonowe łóżka wcale nie takie straszne, jak twierdzą inni. Piotr Lisek ocenił organizację Na krótkim filmie Lisek pokazał swój pokój, pochwalił się wspólnym czasem spędzonym z Konradem Bukowieckim. Potem zaprosił na kartonowe łóżko, na którym, jak sam twierdzi, się wyspał. "Ja naprawdę nie wiem, gdzie jest problem" - mówił. "Nie mam w zwyczaju narzekać, także raczej pozytywnie". Cios w polskich medalistów. Fatalna informacja, próbują ratować sytuację Stołówka również przypadła mu do gustu. Sportowiec podkreślił, że organizacja takiego przedsięwzięcia nie jest łatwa i warto brać to pod uwagę. Na koniec pozdrowił kibiców słowami: "Pozdro sportowe świry. Do zobaczenia na wysokości".