Milutin Osmajić z Cadiz FC nie zaliczy jednego z ostatnich wieczorów do udanych, o co jednak może mieć pretensje również do siebie. Napastnik hiszpańskiego klubu został w nocy z wtorku na środę uderzony butelką w głowę na ulicach Kadyksu. Problem w tym, że sam też święty tego wieczoru nie był. Osmajić wrócił z kadry i wdał się w burdę 22-letni Osmajić właśnie wrócił ze zgrupowania reprezentacji Czarnogóry. Skorzystał z okazji i wybrał się do jednej z andaluzyjskich dyskotek. O tym, co się stało później, hiszpańskie media dowiedziały się już od policji. Piłkarz miał wdać się w bójkę w lokalu, za co został z niego wyrzucony. Awantura była jednak kontynuowana na ulicy i wtedy zawodnik został uderzony w głowę butelką. Ostatecznie spędził część wieczoru na komisariacie policji, składając wyjaśnienia. JK