Ostatnie tygodnie były spełnieniem marzeń dla Kaia Bruenkera. Piłkarz FC Magdeburg wraz z ukochaną Mariną Marfing powitali na świecie córeczkę. 28-latek liczył na spędzenie tego czasu w gronie najbliższych. Niestety, w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia spotkał go rodzinny dramat - zaginął bowiem jego ojciec. Piłkarz za pomocą mediów społecznościowych zwrócił się do kibiców z prośbą o pomoc. Kai Havertz bohaterem Chelsea. Faworyt nie zawiódł Zaginął ojciec Kaia Bruenkera. Piłkarz apeluje do kibiców o pomoc Piłkarz zamieścił na Instagramie wpis z informacją o akcji poszukiwawczej. "Błagam o pomoc! Każda wskazówka jest ważna. Jeśli ktoś zauważy coś niezwykłego, prosimy o kontakt" - napisał. W rozmowie z Niemiecką Agencją Prasową rzecznik Komendy Głównej Policji w Konstancji powiadomił, że "ostatni raz 61-latka widziano wieczorem 23 grudnia w restauracji w centrum Villingen i od tamtego czasu nie ma z nim żadnego kontaktu". Dziennik "Bild" donosi natomiast, że śledczy obawiają się, że ojciec piłkarza mógł brać udział w wypadku. Policja prowadzi obecnie akcje poszukiwawcze przy użyciu psów ratowniczych i helikopterów. Według ostatnio udostępnionych informacji, 61-latek był także widziany w okolicy pobliskiego kościoła. Kiepskie wieści od reprezentanta Polski. "To do tej pory najcięższa próba"