Oświadczył się Dominice Tajner, ale ślubu nie będzie. Niedoszły mąż zabrał głos ws. rozstania. Mówi to wprost
Dominika Tajner po rozwodzie z Michałem Wiśniewskim znalazła szczęście u boku pięściarza Mariusza Wacha. Sportowiec już nawet zdążył oświadczyć się swej ukochanej, gdy nagle córka Apoloniusza Tajnera ogłosiła, że to koniec ich związku i żadnego ślubu nie będzie. Wywołało to ogromne poruszenie i niemałe zdziwienie. Teraz głos w sprawie postanowił zabrać niedoszły mąż Dominiki. Oto co wprost wyjawił.

Dominika Tajner z show-biznesem i światem sportu związana jest od lat. Córka trenera polskich skoczków, Apoloniusza Tajnera zyskała jednak spory rozgłos głównie za sprawą małżeństwa z Michałem Wiśniewskim.
Po paru latach związek z liderem Ich Troje jednak się rozpadł. O tym, że Michał złożył papiery rozwodowe, Dominika dowiedziała się ponoć z mediów. Nietrudno się domyślić, że bardzo przeżyła to nagłe rozstanie i - jak sama potem mówiła - długo nie była w stanie zaufać kolejnemu mężczyźnie. Gdy jednak na jej drodze stanął bokser Mariusz Wach, postanowiła raz jeszcze spróbować.
Dominika Tajner potwierdziła rozstanie z Wachem
Nieco później doszło nawet do zaręczyn i wszystko wskazywało, że niebawem zakończy się ślubem. Aż tu nagle Tajner wyjawiła w "Dzień Dobry TVN", że jej związek to już przeszłość.
"Jestem dwa miesiące po rozstaniu z byłym partnerem. Trochę taka jestem zawiedziona, mam pierwszy raz w życiu taki moment, że może nie wierzę w miłość. Chciałabym się pożegnać z tym uczuciem, mam nadzieję, że to przejdzie, ale potrzebuję czasu i będę singielką z wyboru" - ogłosiła niedawno.
Były narzeczony Tajner przerwał milczenie. Mówi to wprost
Jej były już partner długo nie zabierał głosu, ale w końcu postanowił odnieść się do całego zamieszanie. W rozmowie z ttv.pl, otwarcie wyznał, że nie interesują go publiczne wywody jego byłej partnerki. Niespodziewanie jednak zapewnił, że nie zerwali całkiem kontaktu i czasami do siebie dzwonią.
"Nie czytałem [wywiadu z Dominiką - przyp. red.]. Nie chcę się odnosić do tego. Po prostu było, minęło. Tak, jesteśmy w dobrej relacji, dzwonimy do siebie - może nie codziennie - ale mamy kontakt ze sobą" - wyznał otwarcie mężczyzna.
Jak jednak zasugerował w dalszej części rozmowy, trudno było mu odnaleźć się w świecie show-biznesu, do którego Dominika Tajner wszak należy. Nie przyznał się jednak, jaki był główny powód ich zerwania.
"Ciężko. To nie jest mój świat. Wiadomo, odnajduję się tutaj, lubię towarzystwo, lubię się pośmiać, lubię to rozgraniczyć, ale to nie jest mój świat. Ciężko by mi było od rana do wieczora tutaj, w tym miejscu być. Nieraz trzeba przybierać różne maski, jeśli kogoś nie lubisz. Tak jak u mnie w życiu - kogoś nie lubisz, to się z nim nie spotykasz. Po prostu nie idę na jakąś imprezę, gdzie ta osoba będzie, czy nie jest zapraszana ta osoba. Tutaj te osoby się gdzieś tam przecinają między sobą, spotykają i muszą, niestety lub stety, udawać" - podsumował gorzko sportowiec.









