Dorothea Wierer obecnie uchodzi za jedną z najbardziej rozpoznawalnych biathlonistek na świecie. Popularność w jej przypadku to nie wszytko. Trzeba byłoby zagospodarować chwilę wolnego czasu, by móc wymienić jej osiągnięcia. Zawodniczka może pochwalić się trzema brązowymi medalami z igrzysk olimpijskich i czterema krążkami z najcenniejszego kruszcu z mistrzostw świata. Ponadto w swojej karierze wywalczyła również dwie Kryształowe Kule. Miniony sezon 2022/23 zakończyła na 2. miejscu. Przez wielu ekspertów uznawana jest za jedną z najlepszych biathlonistek XXI wieku. Włoszka furorę robi nie tylko na trasach biegowych i na strzelnicy, ale również w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje 618 tys. użytkowników, którzy są zachwyceni jej urodą. Kiedy jej kariera zaczęła nabierać tempa, zaczęła otrzymywać propozycje udziału w różnych sesjach zdjęciowych. Jedna oferta nieco ją jednak zaskoczyła. Therese Johaug została mamą. Partner pokazał zdjęcie ze szpitala Mistrzyni świata dostała wiadomość nie z tej ziemi od Rosjan. Zdradziła, jak na nią zareagowała Wierer w rozmowie z włoską gazetą "Corriere della Sera" wróciła wspomnieniami do przeszłości i ujawniła, co Rosjanie jej zaproponowali. Okazuje się, że chcieli, by została gwiazdą okładki "Playboya". "Uroda może ci pomóc w pozyskiwaniu sponsorów. Musisz też być otwarta na nowe znajomości i pewna siebie, żeby nie było, że tylko ‘jesteś piękna, ale nic lepiej nie mów’. A co do nagiej sesji dla 'Playboya', odmówiłam. To stara sprawa jeszcze sprzed dziesięciu lat. To była propozycja z Rosji. Biathlon jest tam bardzo popularnym sportem" - mówiła zawodniczka, która została okrzyknięta "najpiękniejszą biathlonistką świata". Medalistka olimpijska wówczas nie wyraziła zgody z dwóch powodów. Nie miała dużej pewności siebie i nie chciała się całkowicie rozbierać przed obcymi ludźmi. "Dlaczego nie wzięłam udziału? Nie czuję się tak pewna siebie. A dzisiaj dziewczyny, które decydują się na takie sesje, nie są już całkiem nagie. Zwykle tego nie mówię, ale staram się chronić swoją prywatność. Jeśli jednak komuś nie przeszkadzają nagie sesje, to śmiało, niech bierze w nich udział" - dodała Wierer. To przyszły lider polskich skoków. "Już wiem, że rywale są do sklepania"