Dawid Kubacki i Marta Kubacka mają za sobą dość trudny okres w swoim życiu. Problemami żony skoczka swego czasu żyła niemal cała Polska. Okazało się bowiem, że kobieta trafiła do szpitala, a sytuacja początkowo wyglądała mocno niepokojąco. Kubaccy mają za sobą naprawdę trudne chwile Skoczek od razu zawiesił swoją karierę, by skupić się na sprawach rodzinnych. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a Marta wróciła do domu, gdzie dochodziła do pełni sił przez kolejne miesiące. "Wtedy było dramatycznie. Ale w tej chwili sytuacja jest dość stabilna.(....) Może nie jest idealnie, ale jest OK. Gdyby tak nie było, zostałbym w domu" - mówił skoczek w rozmowie z norweskim portalem dagbladed.no. Nie dało się jednak nie zauważyć, że Kubaccy dość mocno ograniczyli swoją aktywność w social mediach. Dopiero od jakiegoś czasu Marta zaczęła dzielić się relacjami z domu, zamieszczając urocze nagrania z czasu spędzanego całą rodziną. Kubacki nie krył niezadowolenia po Letnim Grand Prix Dawid Kubacki wrócił z kolei do skoków, a za sobą ma już udział w Letnim Grand Prix, które ostatecznie zakończył na ósmej pozycji, zdobywając w klasyfikacji generalnej 175 punktów. Po finałowym konkursie w Klingenthal Kubacki nie krył jednak swego niezadowolenia. Zapewnił jednak, że przed sezonem zimowym jeszcze mocno potrenuje. "Nie był to wymarzony weekend. Przyjeżdżałem do Klingenthal z fajnym nastawieniem. W ostatnich tygodniach coraz lepiej mi się skakało i oczekiwałem od siebie więcej. To nie był mój poziom i z tego względu jestem trochę zawiedziony. Cóż, trafił gorszy weekend. Teraz trzeba wziąć się do wytężonej pracy przed zimą. Zostało kilka tygodni na to, by poskładać puzzle. O to jestem spokojny, bo w ostatnim czasie pokazywałem w pojedynczych skokach, podczas treningów czy na zawodach choćby w Hinzenbach, że byłem w stanie oddawać dobre skoki" - wyznał w rozmowie z portalem skijumping.pl. Marta Kubacka zaskoczyła zdjęciami z domu. Pokazała zdjęcia "na dowód" Po powrocie domu Dawid mógł - jak zawsze - liczyć na wsparcie swojej żony, a rodzinny czas z pewnością dodał mu energii do dalszych treningów przed zimowym sezonem. Niespodziewanie Marta Kubacka na sam koniec weekendu podzieliła się poruszającymi relacjami na Instagramie. W rolach głównych wystąpili jej mąż oraz... ukochany pupil. Na pierwszym zdjęciu widzimy, jak skoczek spędza czas z ich czworonogiem, a uwagę zwraca wzrok psiak, który spogląda na swojego właściciela. "Miłość" - skomentował krótko Kubacka. Nie minęła chwila, a skończyło się na tym, że Dawid zasnął ze zmęczenia, a tuż obok niego drzemkę uciął sobie także ich czworonożny domownik. Kubacka postanowiła pokazać wszystkim, na czym "nakryła" męża. Do rozczulającej fotki dodała też żartobliwy podpis: "Zaczynam się martwić" - skomentowała rozbawiona żona skoczka. Widać więc, że weekend w domu Kubackich udał się w pełni.