Nowe doniesienia w sprawie Tomaszewskiej dotarły w ostatniej chwili. Nocny komunikat potwierdził wszystko
Małgorzata Tomaszewska kilka miesięcy temu straciła pracę w TVP, co dla jej fanów było bardzo przykrą wiadomością. Prezenterka nie miała jednak wówczas głowy do roztrząsania całej sprawy na forum publicznym, bo szykowała się do porodu. Gdy jej córka Laura pojawiła się na świecie, gwiazda skupiła się na jej wychowywaniu. Teraz powoli stara się wracać do aktywności zawodowej. W ostatnim wpisie na Instagramie, który w nocy pojawił się w sieci, postanowiła jednak otwarcie poprosić o pomoc, ale nie dla siebie. Przejmujący komunikat wywołał duże poruszenie.
Małgorzata Tomaszewska to córka słynnego bramkarza Jana Tomaszewskiego, która od lat stara się pracować na własne nazwisko. Przez długi czas była jedną z większych gwiazd Telewizji Polskiej. Po 15 października zeszłego roku zaczęło się to jednak zmieniać. Z pracą pożegnało się wielu dotychczasowych pracowników stacji, w tym wszyscy prowadzący "Pytania na śniadanie". Choć Małgorzata była wówczas w ciąży, ją także spotkał ten los.
Małgorzata Tomaszewska ukrywa prawdę o swoim narzeczonym. Plotek było co niemiara
Przez kolejne miesiące Tomaszewska skupiała się głównie na wychowywaniu córki i dementowaniu plotek. Tych pojawiło się bowiem co niemiara. Głównie w kontekście jej partnera, o który w mediach nie mówiła za wiele. Wiadomo, że ma na imię Robert, a jakiś czas temu oświadczył się swej wybrance w Dubaju.
Małgorzata jednak w wywiadzie zaskoczyła wiadomością, że ślubu nie będzie. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Potem córka Jana Tomaszewskiego coraz częściej zaczęła pojawiać się w mediach, opowiadając w wywiadach, że chętnie wróciłaby już do pracy. Na razie jednak nie dostała chyba żadnej sensownej oferty.
"Powoli o tym myślę. W mediach tak jest, że nie tylko my musimy chcieć wrócić, ale media muszą chcieć nas i muszą mieć dla nas odpowiednie miejsce. Zobaczymy, jak to się wszystko rozpisze" - mówiła w Plejadzie jakiś czas temu.
Do tej pory jednak niewiele w tej kwestii się zmieniło. Tomaszewska postanowiła za to prężniej zacząć działać w social mediach. Stara się być tam w stałym kontakcie z fanami, których informuje o tym, co dzieje się w jej życiu. Ostatniej nocy zamieściła poruszający wpis, w którym poprosiła o pomoc w ważnej sprawie.
Tomaszewska otwarcie zwróciła się o pomoc. Nocny komunikat poruszył jej fanów
Małgorzata w późnym komunikacie postanowiła zwrócić uwagę swoich fanów na ważną akcję, w której zdecydowała się wziąć udział. Chodzi o zebranie funduszy na rzecz borykającego się z poważnymi problemami psiego hospicjum.
Prezenterka jest wielką miłośniczką czworonogów i ich los nie jest jej obojętny. Tym razem pojawiła się w specjalnym kalendarzu. Pieniądze z zakupu przeznaczone zostaną właśnie na dalszą działalność placówki.
"Pomóżmy razem! Zakup tego kalendarza to cegiełka wsparcia dla psiego hospicjum, które otacza opieką psiaki niemające szans na adopcję. Cudowni opiekunowie z psierocińca są z nimi do końca – odchodzą kochane, zaopiekowane i w poczuciu bezpieczeństwa" - przekazała Małgorzata.
Potem poinformowała, w jaki sposób można nabyć wspomniany kalendarz, licząc na wsparcie fanów.
"Razem możemy zrobić coś dobrego" - zaapelowała na koniec córka Jana Tomaszewskiego.
Jej przejmujący wpis wywołał niemałe poruszenie. Ludzie zaczęli jej dziękować, że poświęca swój czas na udział w tego typu akcjach.
"O jaa.... Małgosiu Dziękuję. Psierociniec robi mega robotę", "Cudownie, że pomagasz" - pisali jej ludzie.
Tomaszewska odpowiada na złośliwy komentarz
Znaleźli się i jednak tacy, którzy zaczęli sugerować, że lepiej byłoby, jakby Tomaszewska po prostu przygarnęła jakiegoś czworonoga do siebie.
"Mogłabyś wziąć takiego pieska jeszcze jednego. Enzo [ synek Małgorzaty - przyp. red.] by był szczęśliwy" - stwierdził internauta, a Tomaszewska niemal od razu zareagowała.
"Te pieski nie mogą być już adoptowane. Są pod stałą opieką specjalistyczną. Dlatego pomoc jest tak ważna" - pouczyła go Małgorzata.
Do dyskusji włączyli się także pracownicy psiego hospicjum:
"Małgorzata Tomaszewska ma wieeelkie serce dla naszych schorowanych podopiecznych i zawsze nam pomaga. Zapraszamy na nasze socjal media, by poznać nas bliżej I potrzeby naszych psijaciół" - przekazali w komentarzu.
Zobacz też: