Rok temu Shakira i Gerard Pique ogłosili światu smutną wiadomość. Po latach spędzonych razem ich drogi się rozeszły. O ile, celebrytka bardzo przeżyła rozstanie, o tyle były piłkarz FC Barcelony szybko zaczął układać sobie życie z inną kobietą. Nową sympatią Hiszpana jest Clara Chia Marti. Z czasem okazało się, że przyczyną rozpadu związku sportowca i artystki były zdrady, których miał dopuścić się 36-latek. Pogrążona w smutku Shakira zdecydowała się przelać wszystkie swoje żale na papier i wydała nowe utwory, które nawiązywały do jej byłego partnera, obnażając publicznie jego wizerunek. Oberwało się również dziewczynie emerytowanego zawodnika "Dumy Katalonii". Clara Chia Marti w pewnym momencie nie wytrzymała medialnej nagonki. Dodatkowo życie uprzykrzali jej fani piosenkarki, którzy mieli rzekomo zaczepiać ją na ulicy i recytować fragmenty piosenek Kolumbijki. Doprowadziło to do problemów zdrowotnych ukochanej Pique. Kobieta z powodów nasilających się ataków paniki trafiła do szpitala. Spokój miała jej przynieść dopiero przeprowadzka wokalistki. Zraniona Shakira zaczęła układać sobie na nowo życie w Stanach Zjednoczonych. Tam dość szybko nawiązała nowe znajomości. Media od jakiegoś czasu huczą od plotek o jej romansie z kierowcą Formuły 1, Lewisem Hamiltonem. Na razie jednak sama zainteresowana nie potwierdza tych doniesień. Woli skupiać się na karierze i swoich pociechach. Jak się okazuje, chłopcy po rozstaniu rodziców trzymają stronę matki. Toną w zachwytach nad Georginą Rodriguez. Partnerka Cristiano Ronaldo robi furorę Problemy Gerarda Pique. Synowie nie traktują jego partnerki jako członka rodziny Nie wszystko układa się po myśli sportowca. Wciąż nie może być w pełni szczęśliwy ze swoją partnerką. Jego wizerunek poważnie ucierpiał po tym, jak Kolumbijka postanowiła publicznie prać z nim brudy. Teraz kolejnym kłopotem są jego dzieci. Relacje Pique z synami - Milanem i Sashą nie należą do zbyt łatwych. Zdaniem zagranicznych dziennikarzy, chłopcy mieli powiedzieć piłkarzowi wprost o tym, że nie chcą spędzać czasu z Clarą Chią. Teraz okazało się, że dzieci nie traktują poważnie ukochanej gracza, nazywając ją "pracownicą taty". Jak podaje hiszpański "Sport", w umowie zawartej między Pique a Shakirą jest zapis mówiący o tym, że dopóki związek byłego gracza Barcelony z jego partnerką nie zostanie sformalizowany, kobieta ma trzymać się z daleka od ich dzieci. Pojechała na obóz Anny Lewandowskiej i sama była zaskoczona. "Zobaczyłam osobę, która haruje"