Alina Kabajewa przez długi czas, bo od grudnia zeszłego roku, nie pokazywała się publicznie. Kilka dni temu "wyszła z cienia" i pojawiła się w moskiewskiej VTB Arenie na próbie do młodzieżowego festiwalu gimnastyki artystycznej. Później uczestniczyła też w głównych obchodach. Była zresztą gościem honorowym, wszak impreza odbyła się pod jej patronatem, a nawet nosiła jej imię. Wcześniej do mediów docierały doniesienia, że "kochanka Putina", jak określa się byłą mistrzynię w gimnastyce artystycznej, zaszyła się razem z rodziną w posiadłości w Szwajcarii. Sami Szwajcarzy oficjalnie zaprzeczali. Wiele wskazuje na to, że w tym momencie kobieta przebywa w Rosji. Przy okazji turnieju zabrała nawet głos. Perorowała o rzekomych... korzyściach z izolacji rosyjskiego sportu od świata Zachodu. Co więcej, Kabajewą ominęły sankcje nakładane na popleczników prezydenta Federacji Rosyjskiej. Według "Wall Street Journal" Amerykanie - w obawie przed wymierzeniem "osobistego ciosu w Putina" i eskalacją napięć pomiędzy USA a Rosją - wycofali się z planów nakładania kar na nią. Ale, wedle najnowszych doniesień, może się to zmienić. To nie koniec rewelacji wokół byłej gimnastyczki. Potężny cios w Kabajewą. "Kochanka Putina" straci to, na co tyle pracowała? Niemieccy dziennikarze: Alina Kabajewa ma ogłosić "zwycięstwo nad Ukrainą" "Propagandowy plan Putina. Jego ukochana ogłosi zwycięstwo" - piszą dziennikarze "Bilda" w nowym materiale. Według nich "najbardziej niesmaczny występ gimnastyczki Aliny Kabajewej dopiero przed nami". Twierdzą, że dyktator z Moskwy to właśnie ją wykorzysta do następnych, podstępnych działań. Kremlowscy politycy robią wszystko, by zamydlić oczy i ukryć przed swoimi obywatelami fakt, że armia rosyjska wcale nie odnosi wielkich sukcesów w wojnie w Ukrainie. Kumulacja propagandowych działań może przypaść na 9 maja. Właśnie wtedy w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa. Dzień wcześniej, w rosyjskiej telewizji, wyemitowana zostanie transmisja z festiwalu gimnastycznego Kabajewej. Był on promowany literą "Z", która stała się symbolem agresji Putina na Ukrainę. "Kochanka" dyktatora, występując na tle ścianki z tym oznaczeniem, opowiadała o II wojnie światowej i głosiła, że przecież "każda rodzina ma jakąś wojenną historię". Alina Kabajewa przerywa milczenie. Buńczuczna zapowiedź "kochanki Putina"